Pijący po kątach

Sklepów z alkoholem i sprzedających napoje alkoholowe i tyton jest w naszym mieście bez liku, jedno pytanie, sklep ma na celu sprzedać, wziąć kasę, a co z tymi co piją za sklepem, pala między blokami itd... tu pije tu za chwilę sika itd... wszystko śmierdzi Wokół, czy nikt tego nie widzi czy udaje ! Czy jest na to sposób , to czyjes zaniedbanie czy przyzwolenie ? Co o tym sadzicie ?

Tylko chodzi o zysk.Nie obchodzi o to ,ze sikaja ,pija.Sama mieszkam w takim bloku.Zglaszalismy wszedzie ,pomocy z nikad,a traktuje sie na jako upierdliwych natretow.Kaza wzywac policje.Policja zanim przyjedzie to ich nie ma.Tesknie za Straza Miejska,ona zawsze pomogla,chociaz niekoniecznie w takim skladzie jak byli.

Ja jestem za tym aby w gwo było jakieś specjalnie miejsce do picia, nie chodzi o bary czy coś, jakis park, to może by było wtedy inaczej w naszym mieście. Czy ktoś popiera moja decyzję?

Ja mieszkam na osiedlu centrum , blisko jest podstawowka,dalej ogolniak po naszej strnir dwa sklepy w jednym piwo ,w drugim alkohole,z drugiej strony szkoly tez alkohole,przez droge swiat alkoholi.Czy to nie przesada?KTto na to pozwala?Czego uczymy nasza mlodziez.Brak sil do mlodziezy z.postawowki ,ktora na przerwach pod balkonami pali papierosy.


Jest na to sposób.Zacznij pić razem z nimi

Sluszna uwaga. Np.na os. Broniewskiego sklep Do.... picie pod i w okol jest nagminne. Sikanie pod blokami,smietnikami jest nagminne

Ona- wszedzie tak jest , w kazdym kraju, to jest tak zwane srodowisko spoleczne, ktore ma wlasny swiat. Tacy ludzie istnieja w Amsterdamie, Paryzu, Berlinie i Rzymie, bez wzgledu na to czy sie Tobie to podoba czy tez nie. Owszem mozesz zlozyc donos, ale nie sadze , zeby takie obrazy zniknely z codziennego zycia.
Ja o tym rowniez wiem , przechodze obojetnie ignorujac, poniewaz innego wyjscia nie ma.

No tak jeszcze sprzedawca niech za każdym klientem wychodzi i sprawdza czy pije gdzieś pod blokiem czy w domu. Paranoja. Jeżeli przeszkadza picie pod blokiem prosze dzwonić na policję i po kłopocie

Ludzie ogarnijcie się , to nie ma nic wspólnego z ilością sklepów . Myślę że najbardziej trafne jest w kwestii tego wątku powiedzenie ,,Dobrego to i karczma nie zepsuje , a złego kościół nie naprawi ''

"jasia " a w czym ta straż miejska tak pomagała tylko się czepiali i fotoradar wozili wcale mi ich nie brakuje

Ptasiek- no i wreszcie cos madrego doradziles , niech sie dolaczy i niech przestanie " dźwągać" nadaremnie.

Aż czytać się nie chce, takie bzdury połowa z was pisze , tu jest problem , brud , smród itd... a wy jak zwykle jadem .... trzeba pomyśleć że ludzie potrzebują żyć w spokoju i czystości a nie jak cześć ludzi widzi .... moim zdaniem to każdy to olewa, bo to nie moje itd... a ja uważam inaczej , czysto, schludnie i pachnąca to jest to ... i tak nic się nie robi ... beton zamiast zieleni i piach zamiast trawy, tylko każdy za wszystko se liczy i podatki i czynsze itp... a każdemu dobrze !

Straz miejska chodzila i sie "czepiala"tych niewinnych ludzi ktorzy mieli smietnisko pod domemna chodniku,pili na ulicach,nie sprzatali po psach,parkowsali na chodnikach ze przejsc nie mozna bylo.itp.Byl i fotoradar zgadza sie. Tak to nikt.tego nie pilnuje.

Ona- Ty tez niestety nic nie czynisz wielkiego , tylko krytykujsz.
Moze podsunelabys kilka dobrych pomyslow, na wykreowanie Grajewa na piekne, czyste, pachnace zadbane miasto- takie jakie sie Tobie wlasnie marzy/sni.
Prosze -czekamy na pomysly !

do cztery nie masz racji, gdzie sklepy tam i pijacy wokół , gdzie pijacy wokół tam i śmieci, sikanie i wulgaryzmy. Popatrz wieczorami co się dzieje przed sklepami z alkoholem.

Pamiętam czasy kiedy alkohol był na kartki i można go było kupić dopiero po 13 .Jednak pijanych nie brakowało już z samego rana , kto chciał to poradził sobie nie przeszkadzał nawet brak kartek , tak zwane ciotki miały raj. Pamiętam jak kumpel kiedy chciał wypić zapłacił za butelkę wódki jej 10 krotność ceny sklepowej i nie martwił się tym , że potem na chleb nie miał.Już lepiej niech zarabiają ludzie płacący podatki bo czy sklepy będą czy ich nie będzie to kto zechce wypić i tak wypije , a po pijaku to oczywiście śmieci, sikanie wulgaryzmy , bójki i inne dewiację , ale to zależy już od kultury pijących...

Do Ptasiek : Zbyt radykalny sposób :) :) :)

Co za zacofani ludzie w większości komentują? Ktoś otworzył sklep/sklepy i wielkie oburzenie bo alkohol sprzedają. Jak nie umiecie dopilnować swoich dzieci lub przeszkadza wam to to powiedzcie tym osobom lub dzwońcie na policję. Polactwo...

- Jan 102 - W tych miastach tez sa, ale na obzerzach miast tz. slumsy, tam chyba przebywales i biezesz przyklad tobie to nie przeszkadza. Normalnie to policja bez przerwy kontroluje teren wokol szkoly i sklepow z alkocholem i nikt nie robi swojej potrzeby. A trzeba wziasc pod uwage ze Grajewo to jeszcze nie Wioska, ze za potrzeba chodzisz za stodole albo pod drzewo. Jest takie powiedzenie z s.....ka na ugor.

EWA, Ty myślisz ze im więcej sklepów to jest większa sprzedaż alkoholu ? Gdyby w co drugim budynku był sklep z obuwiem to buty kupowałabyś co drugi dzień ? Problem tkwi w tym, ze menel woli wypić dwa piwa pod śmietnikiem niż za te pieniądze wypić jedno w barze czy restauracji.
Do Patryka. Co to za pomysł aby zrobić "getto" dla pijaczków. Może jeszcze łóżka do wyspania i prysznice "na kaca" jak się pobudzą. Nie ma zgody na akceptacje takiego trybu życia.

XD zyczę Tobie aby ktoś sikał Ci pod okno i zwróć mu uwagę to usłyszysz, albo drugiego dnia znajdziesz niespodziankę.Powodzenia

grajewiak- czlowieku najwpierw naucz sie pisac po polsku , a pozniej komentuj rzeczowo. Widze , ze brakuje Tobie podstawowej wiedzy na temat realiow panujacych w Zachodnich Panstwach.
Wyobraz sobie ,ze w wielu Panstwach na Zachodzie nie ma tak rygorystycznych zakazow picia alkoholu, dlatego pija w parkach, na ulicach w metrze (choc tutaj istnieje zakaz- lecz przylapanie zazwyczaj konczy sie na upomnieniu slownym). Pisze o tym , by Ciebie uswiadomic ,ze my Polacy sie niczym pod tym wzgledem nie roznimy i dlatego zobaczyc kogos z piwem na ulicy lub w pociagu w takich miastach jak Amsterdam , Berlin czy Bruksela - nikogo nie dziwi. Moje przyklady sa z zycia wziete i dlatego nie widze w nich nic nadzwyczajnego(zadnej sensacji) , jak rowniez w komentarzach osob, ktorzy krytykuja swobode picia na swiezym powietrzu.

Wicia nie masz racji.Nie porownuj tych sklepow.Wiesz ze nadmiar takich sklepow wywoluje chec napicia sie.Alkohol jest tani,Ja pracuje i odkad mam sklep pod blokiem zaczalem najpierw jeden drink w tygodniu.Teraz nie ma dnia bez alkoholu.Boje sie ,ze chyba mam problem

Ona- slyszalas o integracji - dzisai tak modnej ?
-jesli tak , to zintegruj sie i nie bedziesz miala problemu.

Pracowałam w Berlinie parę lat i nikogo nie widziałam w miejscach nie wydzielonych pijących alkohol. Pod sklepem to niemożliwe. Jan 102 światowy człowieku nie wiem gdzie ty bywałeś w jakich zakamarkach.

Elka- gdzie bywalas w Berlinie ,ze niezauwazylas?
Na przyklad: w U-Bahn'nie- nie widzialas - pijacych alkhol?- wymieniam miesca: przy dworcu Zoologischer Garten(dot.rowniez dworzec metra o tej samej nazwie),w parku miejskim przy ZOO w dzielnicy Tiergarten,Sklep HIT "Urlich" przy Kantstraße- moglbym tak wymieniac bez konca- to nie sa zadne zakamarki kobieto , lecz miejsca publiczne .
Prosze wykaz sie wiedza na temat tego , gdzie w Berlinie sa zakazy picia akloholu a gdzie nie?
Ja widzialem w centrum Berlina , jak rowniez w wielu dzielnicach nierzadko ludzi chodzacych z pelna flaszka piwa po ulicach.
Moze sie Tobie pomylil Barlinek lezacy w Polsce ze stolica Niemiec- Berlinem - "swiatowa kobieto"?!

Elka-jeszcze chcialbym sie uprzejmie zapytac, gdzie sa w Berlinie "miejsca wydzielone" dla pijacych alkohol, pytam sie bo o takich nie slyszalem ?

- Jan 102 -Przestan pouczac innych, Elka ma racje, za granica przebywales w skupiskach polskich, a tam wszystko wolno, sie nalezy, madrzy polacy uciekaja z takich skupisk do pozadnych dzielnic, a tacy jak ty sidzisz w tym skupisku mieszkajac po 10 w jednym pokoju to wiadomo jaka kultura i udajesz swiatowca, moge ci przytoczyc konkretne przyklady, ale ty tego nie zrozumiesz,dlatego tobie w Grajewie to nie przeszkadza, byles w slumsach polskich i przenosis to do Grajewa brawo swiatowiec.

Elka- byc moze w tym Berlinie oprocz Twojego miejsca pracy (Putzstelle?) - nic innego nie widzialas dlatego ze , (widocznie) nigdzie nie bywalas (?)!

grajewiak- czy to co napisales- (mam na mysli te Twoje bzdury) ma byc argumentem i dowodem w dyskusji - tylko dowodem czego- pytam sie uprzejmie ?! Chcialbym zwrocic uwage ,ze ja nikogo nie pouczam, ja wypowiadam sie na temat moich doswiadczen i spostrzezen !
Brakuje Tobie wiedzy jakiekolwiek na powyzszy temat. Ja w przeciwienstwie do Ciebie pisze o faktach (ktore widzialem), ktore nie maja zwiazku z zadnymi- jak to nazywasz "slumsami"! Moze Ty sie obracasz w rynsztokowym towarzystwie-co widac po Twoich chamskich wypowiedziach, ktore pozabawione sa argumentow. Nie wiem o jakich czlowieku piszesz skupiskach- czy to jest wytworem Twojej bujnej wyobrazni ? Co to sa "porzadne" dzielnice- ,mozesz podac definicje ? Mam rowniez w zwiazku z tym pytanie- gdzie te "porzadne " dzielnice zanajduja sie - w Twoim wyimaginowanym swiecie ? Wyobraz sobie ,ze znam jezyk niemiecki na tyle dobrze, ze nie musze zabiegac o zadne kontakty z Polakami bedac w Niemczech i nie musze sypiac w "koszarach".Nie mam zamiaru dalej uswiadamiac Ciebie w tej kwestii. Wazne ,ze Ty mieszkasz (zagranica) w co najmniej "piecio-gwiazdkowych" hotelach- o mnie nie musisz sie matrwic.
Prosze o przytoczenie tych "konkretnych przykladow"- nie wiem tak naprawde o co Tobie chodzi i dlatego prosze wyrazac sie zrozumiale po polsku- tak bym nie mial poroblemu ze zrozumieniem tresci.
Na zakonczenie proponuje zwiedzic Berlin(na pewno warto) i przy okazji sprawdzic miejsca , ktore podalem w komentarzu, gdzie w Berlinie nagminnie pija alkohol -"bezkarnie" z reszta-bo Niemcy uznaja to za bagatele , a potem sie wypowiadac.
Analizujac Twoj prymitywny wpis , osmielam sie twierdzic ,ze Berlina nigdy na oczy nie widziales - a wrzeszczysz tutaj jakby wydawalo sie Tobie,ze cokolwiek wiesz na temat zycia w tym miescie.
Skoro zaliczasz ,sie do tych "madrych polakow"- to dlaczego nie wyprowadzisz sie z Grajewa do miejsca - miasta- gdzie istnieja "porzadne dzielnice" ?
Nie napisalem nic takiego, ze mi picie w niedozowlonych miejscach nie przeszkadza-to jest Twoja wymyslona- chora interpretacja.
Mam porostu w przeciwienstwie do Ciebie pragmatyczne podejscie do pewnych sytuacji w zyciu, ktorych nie da sie zmienic.
Jezli Tobie to tak bardzo przeszkadza (to jak juz wspomnialem) wyprowadz sie do "porzadnych miejsc) lub zacznij zwalczac te zjawisko- zycze sukcesu !

grajewiak, mysle,ze nie tylo Jan102, ma problemy ze zrozumieniem tego co piszesz. Komentujesz o wszystkim i o niczym, wyrazajac sie fatalnie wrecz w jezyku polskim i do tego wydaje sie Tobie ,ze wszystko wiesz na temat innych- czy ty masz jakies wizje?!

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.