Wszy w szkole podstawowej

A w jakiej szkole?

Szkoła podstawowa ale która ? Bo że pani napisała sam nagówek to nic nie mówi mi

To niech dziecko to żywe srebro odniesie do szkoły

Tak to jest kiedys ludzie żyli w wielkim ubustwie nie starczała na wszystko i na środki czystosci i z braku bierzącej wody ,to i były wszy ,ale teraz to jest chyba nie do uwierzenia ze w tych czasdach .Wiec to te 800plus za mało ,a no nie zamał tylko matki rzęsy sobie doczepiają naklejają paznokcie na fb to widac jak się wychfalają jakie to mają długie rzesy i paznokcie a dzieci maja wszy ,bo juz na srodki czystosci zabrakło.

Wiem co czujesz, moja córka też przyniosła wszy ze szkoły. To była katorga przez tydzień czasu czyściłam jej głowę , a ma długie gęste włosy , aż biedne dziecko miało podrażnioną skórę ale udało się wyczyścić . Dyrekcja niestety nic z tym nie robi. A powinni w szkole sprawdzać głowę raz w tygodniu tak jak to było kiedyś że pielęgniarka sprawdzała czystość .

Moje dziecko też że szkoły przyniosło te "towarzystwo." Pielegniarka sprawdziła raz jeden w klasie czystość głów, ale dla jednego dziecka sprawdzała przysłowiowe "pięć sekund" i to na czubku głowy. Moje dizecko powiedziało: mamo , ty to tak długo mi sprawdzasz za uszami i nad karkiem, a pani to tylko na czubku głowy i bardzo szybko. Więc takie sprawdzanie absolutnie nic nie da.

Dowiemy się w końcu w której szkole podstawowej takie rzeczy ? Czy będziecie tak milczeć

Dzieci, zwłaszcza dziewczynki mają teraz manię przytulania, rzucania sobie w ramiona na powitanie- pożegnanie.
I taka chwila wystarczy żeby złapać wszy.
Zacznijcie od rozmowy z własnymi dziećmi

Teraz macie wakacje ogarnijcie sytuację.

Ja nie chce rozpętać tu burzy na temat która szkoła podstawowa i czy ktoś myje dzieci czy nie-specjalnie tego nie robię bo nie chce żadnego hejtu. Chcę tylko, aby reszta rodziców wiedziała o tym problemie i naprawdę zwracała uwagę i sprawdzała włosy dzieciom, bo jeżeli wszyscy będziemy czujni to jest szansa że nie spotkamy się z tym zjawiskiem ponownie, a ja zwyczajnie musiałam o tym napisać bo kolejny zakup środków, ponowny płacz dzieci, zwłaszcza córki przy wyczesywaniu, wyczesywanie swoich włosów bo cała rodzina musi się odwszawić i ponowne gotowanie ręczników pościeli, nakryć na łóżka, poszewek i zabawek itd. Dostałam szału. Mam nadzieję, że mój wpis dotrze do wielu Mam i zwrócą na to uwagę. Serdecznie pozdrawiam.

Do Mama1 czyli nic konkretnego się nie dowiedziałam jak zawsze zamiatane pod dywan i krycie nauczycieli bo ktoś boi się hejtu porażka w 21 wieku

Może rodzice, każdy od siebie powinien wystąpić z prostym zapytaniem: w szkole mojego dziecka dzieci maja wszy? Ciekawe co odpowie szkoła bo chyba powinna udzielić odpowiedzi na prawidłowo sformułowane zapytanie.

Zauważyłam, że w dzisiejszych czasach rodzice są bardzo wygodni i szukają winy wszędzie tylko nie w sobie. Najlepiej żeby szkoła zrobiła za nich wszystko łącznie z myciem dziecka, uczeniem kultury i wiązania sznurowadła. A co w takim razie robicie wy jako rodzicie? Czy nie wiecie, że taka sprawa jak wszy to już wchodzi w zakres higieny osobistej? Szkoła nie ma żadnych praw, nie może dziecka odesłać do domu, nie może go dotknąć, a jak zwróci uwagę jednej czy drugiej mamy, że jest problem to obrażone na cały świat. Nie dziwię się więc, że wolą udawać, że nie widzą... Kochane mamy zamiast godzinami w telefonie siedzieć proszę zajrzeć w głowę dziecka i obciąć mu paznokcie. Pozdrawiam

Moja żona kupuje różne specyfiki zapobiegające wszom do psikania na włosy. Dla córki ma nawet gumki do włosów. Pytajcie w aptekach. Chyba to dobre, bo od 3 lat niczego dzieci do domu nie przyniosły

Mama1 to po co piszesz takie głupoty?

Zgadzam się z Tobą. Co szkoła czy przedszkole mają do tego. Dzisiaj nauczyciel nie może zwrócić uwagi bo rodzice robią aferę.
Drogie mamuśki zacznijcie dbać o higienę swoich dzieci, a nie szukać winnych w instytucjach do których uczęszczają.

Nestety nie kturzy / Niestety nie którzy

na allegro są specjalne grzebienie (terminator) na wszy i świetnie sobie radzą, szampony są drogie i nie zawsze sobie radzą, najlepiej połączyć te dwie metody 2-3 dni i po wszach

"Mamaaa" ma rację. Osobiście często widzę że nawet osoby dorosłe, kobiety w średnim wieku zamiast umyć włosy stosują szampony w sprayu żeby włosy sie nie przetłuszczały. Łatwo to wyczuc po zapachu takich włosów, który czuć z niewielkiej odleglosci. Ale cóż, lepiej poświęcić 5 minut na siedzenie na fb niż umyć włosy sobie czy dzieciom, a potem pretensja do szkoły że wszy.

W lutym moja córka przyniosła wszy ze szkoły nr dwa do której uczęszcza poinformowana wychowawczyni klasy o tej sytuacji stwierdziła że to nie jest pierwszy przypadek w tej szkole .wobec braku reakcji dyrekcji zadzwoniłem do sanepidu w Grajewie i tam osoba pracująca obiecała że zainterweniuje w tej sprawie w dyrekcji.po telefonie nagle została przeprowadzona akcja sprawdzania czystości włosów.

Mój syn chodzi do 1 już 3 rok i nigdy nie było takiego problemu