Wiadomości

100 dni naszego burmistrza

O postrzeganiu miasta i jego problemów przed wyborami i po stu dniach kierowania Grajewem, z nowym burmistrzem rozmawiał Janek Kalbarczyk.

Janek Kalbarczyk – Czy po objęciu stanowiska burmistrza zaszła jakaś zmiana w spojrzeniu na pracę w samorządzie w porównaniu do tego przed wyborami?
Adam Kiełczewski – Przed wyborami zdawałem sobie sprawę jak ciężką i niewdzięczną pracę wykonują nasi samorządowcy. Czasami ten wysiłek nie przynosił efektu. Teraz wiem, że nie jest to "zawsze” wina samorządowców, a bardzo często przepisów, procedur i ogólnej sytuacji politycznej. Niewątpliwie pewne decyzje można podejmować szybciej i wykazywać się większą odwagą w ich podejmowaniu. Właśnie to staram się realizować.

JK – Czy burmistrz ma teraz inne spojrzenie na problemy mieszkańców niż przed wyborami jeszcze wtedy zwykły grajewianin?
AK -  Przecież to, że zostałem burmistrzem nic nie zmieniło. Nadal jestem mieszkańcem Grajewa, wiec możemy mówić nadal o naszych wspólnych problemach. Tak samo jak wcześniej odczuwam brak obwodnicy widząc codziennie sznur Tir-ów przetaczający się przez miasto. Przeszkadza mi wygląd nieremontowanych domów mieszkalnych. Z niepokojem patrzę na młodzież pozbawioną motywacji do działania. Poniedziałkowe spotkania z grajewianami pokazują mi ich problemy codzienne.

JK – Czy łatwo jest otrzymać lub zamienić mieszkanie komunalne w Grajewie?
AK – Kolejka oczekujących jest bardzo duża, mieszkań jest bardzo mało i w dodatku o bardzo niskim standardzie. Jeśli chodzi o mieszkania o podwyższonym standardzie również jest ich bardzo mało. W kamienicach zasługujących na miano slumsów ludzie mieszkają w bardzo mizernych warunkach. Należy też zastanowić się nad sytuacją lokatorów nagminnie zalegających z czynszem i nie dbających o powierzone mienie. Będę starał się, żeby w czasie mojej kadencji powstał blok komunalny. Mam nadzieję, że się to uda.

JK – Podjął pan jakieś starania aby zrealizować marzenie, na razie przynajmniej części oczekujących, o własnym mieszkaniu?
AK - Już podjąłem pierwsze starania o 30 procent dofinansowania ze środków ministerstwa. Na pewno będę to realizował, jeżeli otrzymamy takie wsparcie. Będę też wnioskował do rady miasta o zwiększenie bonifikaty na wykup lokalu do 60 procent.

JK – Słaby punkt Grajewa to wodociągi i kanalizacja, co pan o tym sadzi?
AK – Jeśli chodzi o kanalizację i wodociągi jest gorsza sprawa, bo mamy stare wodociągi j kolektory kanalizacyjne, które to powinny być wymienione. Zimą są problemy z zamarzaniem pewnych odcinków wodociągów. Dla przykładu choćby na Przekopce i tu wiosną, czyli już niebawem, wykonawcy tych wodociągów będą musieli je poprawić.

JK -  Niektóre ulice w Grajewie nie mają jeszcze kanalizacji i wody, czy pan zrobi coś w tym kierunku, aby uzbroić te miejsca w konieczne media?
AK – Ja chciałbym pomóc wszystkim, tylko to zależy od środków finansowych i od tego jak na chwilę obecną wygląda budżet miasta. Mamy bardzo mało pieniędzy na inwestycje na 2011 rok w porównaniu z takimi miastami jak chociażby Zambrów. Skupiam się tej chwili na tym, żeby oszczędzać środki finansowe i właśnie je wydawać na inwestycje. Mam wykonaną strategię rozwoju miasta, gdzie opracowane są kierunki rozwoju infrastruktury.

JK -  Miał pan spotkać się z dyrektorami  szkół, by omówić ich łączenie. Jak przebiegły rozmowy i czy zapadły jakieś decyzje?
AK – Rozmowy były trudne, ale konstruktywne. Względy demograficzne wymuszają na nas konkretne rozstrzygnięcia co do przyszłości szkół. Nie bez znaczenia są też decyzje ministra edukacji, który ciągle wprowadza nowe rozwiązania. Oczywiście priorytetem jest dobro uczniów i możliwie jak najmniejsze zmiany kadrowe w podległych mi placówkach.

JK – Czy widzi pan jakieś możliwości pozyskiwania pieniędzy na inwestycje?
AK – Tak, cały czas myślę o ich wykorzystaniu. W tej chwili uczestniczę w bezpłatnych szkoleniach w tym zakresie, zorganizowanych przez panią wicestarostę. Dokształcam się poznając sposoby i źródła pozyskiwania wsparcia unijnego.

JK – Czy ma pan już odpowiedni zespół do tworzenia projektów?
AK -  Jeszcze nie, ale jestem w trakcie zmiany tej sytuacji.
 
JK – Czy udało się panu rozpocząć jakieś duże inwestycje?
AK – Ależ oczywiście, że tak. Rozpocząłem dwuetapowy projekt związany z modernizacją Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Grajewie.  W pierwszym etapie wyposażymy przedsiębiorstwo w kocioł na biomasę. W drugim planowana jest wymiana węzłów ciepłowniczych. Podpisałem już dokumenty związane z tą inwestycją i będę za nią odpowiedzialny.

JK -  Jakich pieniędzy potrzeba na realizację tego zadania?
AK – Wartość inwestycji to około 14 mln złotych. Ogromne pieniądze i nie mniejsza odpowiedzialność. Podchodzę do tego bardzo poważnie.

JK – Remonty dróg, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad znajdzie na nie jakieś pieniądze?
 AK – Dyrekcja wymijająco próbuje zepchnąć nas na boczny tor. Niestety na dwóch spotkania, jeśli chodzi o inwestycje drogowe, nie udało nam się niczego konstruktywnego uzyskać dla naszego miasta. GDDKiA tłumaczy się brakiem możliwości finansowych. Mam nadzieję,  że to się zmieni. Będę pukał. Jestem takim człowiekiem, któremu kiedy zamykają drzwi, to stara się wchodzić oknem.

Dziękujemy za rozmowę

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.