Ponad 300 kg śmieci sprzątnięto 12 września br. z dna i brzegów Biebrzy. Akcja obejmowała 9-kilometrowy odcinek rzeki, uczestniczyli w niej nurkowie, strażacy, policjanci i po raz pierwszy pracownicy Wód Polskich.
Od ponad 20 lat takie podwodne sprzątanie Biebrzy prowadzą członkowie Biebrzańskiego Klubu Płetwonurków „Meander". W tegorocznym sprzątaniu na odcinku Jagłowo-Dolistowo wzięło udział ponad 50 osób z czego ok. 30 to nurkowie z całego kraju. W ocenie uczestników akcji, śmieci jest mniej, niż w minionych latach, ale wciąż jest co sprzątać.
Jak mówi Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz, rzeczniczka Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku - uprzątnięte śmieci to przede wszystkim pozostałości (zarówno na brzegach jak i dnie) po bytności turystów i wędkarzy: puszki, butelki, torebki foliowe, czy zanęty. W rzece znaleziono też minę czołgową.
- Mamy wielką prośbę do wszystkich - woda to nie śmietnik! Przywożone rzeczy, pozostałości zabierajmy ze sobą, nie wrzucajmy nic do wody - apeluje rzeczniczka.
czwartek, 18 kwietnia 2024
czwartek, 18 kwietnia 2024
Turyści brudasy.
Mina czołgowa w rzece? Jak to możliwe czyli ktoś znalazł na lądzie minę i ją od tak po prostu wrzucił do wody, żeby nie wzywać saperów?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone