Z kraju i ze świata

Odkryli "dziuple samochodowe"

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, wspólnie z kryminalnymi oraz funkcjonariuszami Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji zlikwidowali na terenie powiatu wołomińskiego dwie dziuple, w których demontowane były kradzione samochody. Zatrzymani zostali dwaj mężczyźni.

Białostoccy policjanci zlikwidowali dwie "dziuple samochodowe". Miejsca przechowywania oraz demontażu kradzionych pojazdów znajdowały się na terenie powiatu wołomińskiego. Jak ustalili mundurowi na terenie dwóch posesji w garażach przechowywane były części pochodzące z kradzionych samochodów, w tym z pojazdów skradzionych w ostatnim czasie w Białymstoku. Policjanci natychmiast zatrzymali 34-latka będącego w garażu na tyłach jednej z posesji. Na terenie "dziupli" mundurowi ujawnili liczne części do nowych samochodów marki Mazda, w tym między innymi pocięte karoserie. Zabezpieczyli również maski, kołpaki, błotniki, fotele do samochodów, elementy wyposażenia wewnętrznego w tym komputery, deski rozdzielcze, elementy zawieszenia, silniki, okablowanie, alternatory, rozruszniki i wiele innych.

Wśród części największą ilość stanowiła część pojazdu Mazda CX3 oraz Mazdy MX5, które zostały skradzione na terenie Białegostoku w ubiegłym tygodniu. Mundurowi ustalili, że pierwsza "dziupla", gdzie zatrzymali 34-latka jest jedynie miejscem przechowywania części przygotowanych bezpośrednio do sprzedaży. Szybko zlokalizowali kolejne miejsce działania przestępców. Jak się okazało w miejscu zamieszkania 61-latka na tyłach posesji również znajdował się garaż oraz wiata, gdzie ujawniono pojazd Marki Mazda CX3 pocięty palnikiem gazowym na cztery części z wymontowanym silnikiem oraz elementami zawieszenia. Pojazd okazał się być pojazdem skradzionym 1 kwietnia z ulicy Tysiąclecia Państwa Polskiego w Białymstoku.

Na posesji ujawniono jeszcze kolejną pociętą mazdę. Wszystkie przedmioty zostały zabezpieczone przez mundurowych a zatrzymani mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Obaj usłyszeli już zarzuty paserstwa. Teraz dalszym losem 34 i 61-latka zajmie się sąd.  - informuje http://www.podlaska.policja.gov.pl/

 

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.