piątek, 29 marca 2024

Wiadomości

  • 3 komentarzy
  • 16280 wyświetleń

3 osoby utonęły w studni

Dwóch strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Raczkach zginęło ratując 23-letniego mężczyznę, który wpadł do studni głębinowej. Szczegółowe okoliczności i przyczyny tego tragicznego wypadku wyjaśniają funkcjonariusze suwalskiej Policji pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Suwałkach. Wczoraj około godziny 15.30 dyżurny suwalskiej Policji został poinformowany o nieszczęśliwym wypadku na terenie jednej z posesji w miejscowości Jankielówka, gdzie do studni głębinowej wpadł mężczyzna. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 23-letni mieszkaniec tej posesji wpadł do studni a widzący to znajomy mężczyzny, natychmiast zaalarmował jego rodzinę. Na miejsce przybiegł kuzyn 23-latka. Przewiązał się pasami służącymi do mocowania ładunków i pod asekuracją wszedł do studni. Jednak po chwili asekurujące 25-latka osoby straciły go z oczu. Młody mężczyzna nie odpowiadał także na ich wołania. Natychmiast wyciągnięto go na zewnątrz, był nieprzytomny. W międzyczasie na miejsce przybyła zaalarmowana o zdarzeniu grupa 7 strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Raczkach. Jeden z nich zaczął udzielać pomocy przedmedycznej nieprzytomnemu 25-latkowi. Młody mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Suwałkach. W tym czasie dwóch strażaków bez wahania ruszyło na pomoc znajdującemu się w studni 23-latkowi. Niestety po chwili pozostali strażacy stracili kontakt z 29 i 53-letnim kolegą. Na miejsce dojechali również zawodowi strażacy z Suwałk, którzy to przy pomocy specjalnej aparatury pomiarowej stwierdzili, że poziom tlenu przy lustrze wody wynosi zaledwie około 8% a sama studnia ma głębokości około 36 metrów z czego głębokość wody wynosi około 11 metrów. Niewątpliwie w takich warunkach podjęcie działań ratunkowych było bardzo utrudnione i niebezpieczne. Niestety finał tego zdarzenia okazał się bardzo tragiczny. Funkcjonariusze Straży Pożarnej przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu i wyszkolonych płetwonurków wydobyli z głębi studni 23, 29 i 53-latka, mężczyźni już nie żyli, ich ciała decyzją obecnej na miejscu Prokurator Prokuratury Rejonowej w Suwałkach przewieziono do prosektorium. Cała akcja trwała 6 godzin. Szczegółowe okoliczności i przyczyny tego tragicznego wypadku wyjaśniają funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Suwałkach. źródło informacji – www.podlaska.policja.gov.pl

Komentarze (3)

- i macie przykład ofiarnej pracy strażaków - piszę do tych , co tak "pięknie ' wymądrzali się na temat uroczystości przyznania naszej Straży sztandaru oraz do tych co " pochlebnie " pisali o naszym SORze ! Ci Bracia z OSP i jedna ludzka osoba ( Oni wszyscy byli ludzcy ) zginęli na posterunku pracy ratując inne ludzkie życie ! Cześć ich pamięci ! Do Braci Strażackiej , rodzin i bliskich oraz znajomych , tych , którzy tam zginęli kieruje słowa , mówiące same za siebie ! " Musicie być silni miłością , która wszystko znosi , wszystkiemu wierzy , wszystko przetrzyma ! tą miłością , która nigdy was nie zawiedzie !!! " bł. Jan Paweł II !!! Wyrazy głębokiego współczucia i żalu z powodu odejścia do domu ojca śp. Tych Trzech Osób - dla wszystkich , którzy ich opłakują szczere wyrazy współczucia i głębokiego żalu !!! Jesteśmy z Wami sercem i modlitwą !

Panie Redyk To brak wyobraźni, przewidywanie skutków i nade wszystko głupota Ochotników Strazackich, I mamy tak 3 niewinne ofiary zamiast 1- To wręcz zakrawa na dochodzenie prokuratorskie kto dopuścił do takiej tragedii. Oj nie dobrze,nie dobrze

Liriso - masz zupełną racje ! Większość wypadków jest powodowana przez powiedzmy szczerze ludzką głupotę i brak wyobraźni a także brak odpowiedzialności za nasze czyny ! W tym przypadku - i w innych tego typu pokazanych w TV nie była ta studnia zabezpieczona ! Co do Strażaków to może i masz troszeczkę racji ale nie do końca bo to są ludzie wielkiego ryzyka ! Oni wyjeżdżając na każdą jedną akcje wyjeżdżają na nią całkowicie świadomie i nie wiedzą czy z niej cali i zdrowi oraz czy w ogóle wrócą ! Podczas akcji , gdy o wszystkim decydują sekundy a może i ułamki sekund oni nie patrzą na siebie ale na ratowanie komuś życia ! Zapewne tam nie było zbytnio czasu na przemyślenie całej tej sytuacji ! Ciekawi mnie jednak – czy byś taki sam komentarz napisała gdyby tam wpadł ktoś najbliższy Twemu sercu i gdyby go uratowano a przy tym by ktoś zginął ? ! Zawsze chylę me czoło i serce przed wszelkimi służbami ratowniczymi – szczególnie zaś gdy są to służby ochotnicze – w tym przypadku Ochotnicza Straż Pożarna !!!

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.