Co pod choinkę?

Do Wigilii zostało już niewiele czasu i w sklepach z zabawkami robi się coraz tłoczniej. Rodzice, dziadkowie i chrzestni chcąc uszczęśliwić swych milusińskich i podtrzymać tradycję odwiedzają sklepy w poszukiwaniu wymarzonych prezentów.

Co chcą otrzymywać dzieci? Oczywiście najchętniej zabawki, które widziały w telewizji: lalki do stylizacji, zwierzątka interaktywne, gry, samochody sterowane, firmowe kucyki, lale które płaczą prawdziwymi łzami, pływają i wyglądają jak żywe. Takie zabawki przyciągają wzrok, ich reklamy fascynują i pobudzają w dzieciach chęć ich posiadania. Owszem, są one ładne i pomysłowe, ale ceny już niestety mogą zasmucić - wahają się w granicach 100 - 150 zł. Spotkany w jednym z grajewskich sklepów z zabawkami, podczas poszukiwania prezentu dla córki, tata powiedział nam: - Rodzice kupują to na co ich stać. Jednak święta są raz w roku, można zebrać trochę pieniędzy i zaoszczędzić przez cały rok. Ja kiedyś dostawałem "od Mikołaja" tylko pomarańcze. - Tata zdecydował się na zakup kucyka do stylizacji za około 100 zł i sądzi, że ucieszy on dziewczynkę.

Może, skoro już wydajemy spore pieniądze, to kupmy zabawkę, która nie tylko jest ładna i przyciąga wzrok, ale też czegoś nauczy? Babcia, którą również zastaliśmy przed decyzją o odpowiednim prezencie, kupiła wnuczce „Mały sklep”, czyli zestaw z kasą i pieniędzmi. - Wnuczka nauczy się przy okazji rachować - stwierdziła. Nie ma co się przejmować, w końcu decyzję można przypisać Świętemu Mikołajowi, a ewentualną poprawę przygotować za rok.

W natłoku spraw, należałoby jeszcze wytłumaczyć dziecku, że Święta Bożego Narodzenia to nie tylko Mikołaj i prezenty. Warto opowiedzieć o tym, że są upamiętnieniem przyjścia na świat Chrystusa. W przedświąteczne wieczory można na dobranoc poczytać książkę z wigilijnymi opowieściami, dobrym sposobem na wprowadzenie w świąteczne tradycje, jest też wspólne słuchanie kolęd.
e-Grajewo.pl