piątek, 29 marca 2024

Kultura i rozrywka

  • 18 komentarzy
  • 9021 wyświetleń

Czajkowski "Moim zdaniem" (2)

GRAJEWSKIE CENTRUM KULTURY
 

     Przez ostatnie lata kulturę popularną, czyli to co interesuje odbiorcę masowego, w kraju nad Wisłą poddano niby swobodnej grze rynkowej ale wygląda na to, że był to w rzeczywistości sterowany proces modelowania w dół z promocję towaru jakościowo niższego. Rynek celowo otwarto na tandetę aby zalegalizować eksperymenty społeczne i pseudo sztukę jako kulturę nowoczesną. Tę inwazję antykultury opisałem w poprzednim felietonie. Chcemy czy nie chcemy, dotyka to każdego z nas. Nie da się tu schować głowy w piasek. Niejeden państwowy czy samorządowy dom kultury, teatr, muzeum czy galeria, nieważne czy w metropolii czy na prowincji, prędzej czy później musi się określić co lansuje? Czy schlebia bezguściu czy promuje piękno? To jest trochę ambarasująca sytuacja wobec tych, dla których najważniejsze są dymy, lasery i żeby było głośno. Ten dylemat jest dzisiaj dobrze rozpoznany na szczeblu centralnym. Wicepremier, minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Piotr Gliński udzielił wymownego wywiadu dla PAP z 16 listopada ub. roku pt. „Nie chcemy rewanżu ale podział publicznego tortu będzie inny”. Wśród pięciu priorytetów dotyczących polityki kulturalnej nowego rządu jeden jest znamienny, cyt. „ Łatwiejszy dostęp do kultury. Dotarcie z kultura wszędzie. Wsparcie samorządu w rozwoju obywatelsko – kulturalnym. Wprowadzenie do kultury popularnej, z którą nie ma sensu walczyć, elementów kultury wyższej” (kon. cyt.) Czy to się przełoży np. na szkolenie osób odpowiedzialnych za publiczny wizerunek muzyki lub na dofinansowanie edukacyjnej działalności koncertowej, czy skończy się na akcji dowożenia słuchaczy na operę? Nie wiadomo. Autorowi tych obietnic wypada tylko życzyć determinacji i konsekwencji a na razie nie ma się czym podniecać. Pora wrócić na grajewskie podwórko.                                                                                                                                                                                                         
     Najskuteczniej wchodzi do ucha i edukuje muzyka na żywo. Tutaj GCK jako Centrum może stać się placówką wiodącą i korelującą podnoszenie progu wymagań. Rozwiązaniem w muzyce jest specjalny system cyklicznej edukacji koncertowej, z programem innym niż filharmoniczny, wychodzącym od klasyki taneczno – jazzowej. Powtarzam: system i z takim a nie innym programem, i nie dorywcze akcje które edukacyjnie niewiele zmienią. Mam w tym temacie ponad dwudziestoletnie doświadczenie. To jest proces wymagający cierpliwości, którym trzeba świadomie zawiadywać, czuwać nad realizacją ale skuteczny. Cykl nakierowany na możliwie wszystkie szkoły w mieście, dobrze byłoby i w powiecie, także dla dorosłych, przyniesie odczuwalny, wyższy próg upodobań i wymagań najwcześniej po kilku latach. W Gorzowie Wlkp. od dwudziestu trzech lat jest realizowany program nazwany „Mała Akademia Jazzu”. Atrakcyjna forma koncertowej edukacji od podstaw poprzez percepcyjnie łatwy jazz przyniosła dobre owoce. Dzisiaj gorzowianom nie da się wcisnąć szklanych paciorków. W cenie mają skrzypce a nie futerał. Oczywiście nic się samo nie zrobi i nie ma nic za darmo. Stało się to możliwe dzięki solidarnemu, osobistemu zaangażowania się władz miasta, dyrektorów placówek oświaty i finansowemu wsparciu przez Radę Miejską, która co roku uchwala na ten cel określoną sumę. Czy to jest możliwe np. w Grajewie i w powiecie grajewskim? Może da się z pomocą, któregoś z programów UE? Nie mnie na to pytanie odpowiedzieć. Do mnie należy stwierdzenie pewnych oczywistych oczywistości. W wojnie wydanej kulturze nie wolno zostawić jej sobie samej. Trzeba jej bronić i inwestować w nią tak jak mądrzy rodzice w wykształcenie swoich dzieci. Dlaczego? W globalnej wiosce jaką jest dzisiejszy świat wszędzie sprzedają Coca Colę, laptopy i hamburgery. Tylko kultura stanowi o odrębności narodowej a Naród bez kultury zginie, roztopi się w uniwersum jak masło na patelni. Nie czekając więc na obiecane zmiany potrzebne są od zaraz działania ułatwiające odbiorcom nieprzygotowanym wejście w świat sztuki wyższych wymagań, przy okazji muzycznie satysfakcjonujące także innych, płacących od wielu lat do kasy miejskiej wcale niemałe podatki. W Grajewie jest niewykorzystany potencjał Państwowej Szkoły Muzycznej z salą koncertową z fortepianem. To nie błąd a „wielbłąd” jak mówią niektórzy. Jest tam grupa ambitnych, koncertujących nauczycieli. Można i więcej. Przytoczę przykład Ostródy gdzie cztery razy w roku pokazuje się ze swoim specjalnym koncertem miejscowa orkiestra dęta. A my mamy jeszcze i Chór Miejski. Czy teatr amatorski musi być domeną tylko Ełckiego Centrum Kultury? Jestem pewien, że wypali i w Grajewie. Może da się uruchomić stałą, impresaryjną scenę zawodową? A kino?... Kinooo? Proszę bardzo. W tym roku Festiwal Westernów. W przyszłym Przegląd Filmów Muzycznych. Za dwa lata komedii… I jeszcze jedno: czy po jednej głupiej, arbitralnej decyzji i stracie Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel Podwórkowych nie stać Grajewa na jakąś sztandarową, cykliczną imprezę? Oczywiście, na miarę finansowych możliwości miasta. Czy obecny burmistrz nie zechciałby naprawić i ten „wielbłąd” swego poprzednika?                     

                                                  
   Nie znam oficjalnego programu kultury dla Grajewa w koncepcji dyrektora dr Tomasza Dudzińskiego. Pewnie jest na to za wcześnie ale wierzę, że po to ubiegał się o stanowisko żeby Centrum stało się centrum. Ufam, że przy uwzględnieniu rożnych upodobań i oczekiwań będzie placówką z wyraźnym programem równania w górę. Wspierajmy Centrum swoją obecnością na imprezach. Piszmy do nowej instytucji, dzielmy się swoimi przemyśleniami i podsuwajmy je dyrektorowi. Słyszałem o powołaniu Rady Programowej przy GCK. To ciekawy pomysł. Niech znajdą się w niej ludzie rożnych pokoleń i zawodów, których łączyć będzie wspólna troska o właściwy poziom grajewskiej kultury, nie o małomiasteczkowy skansen. Wszyscy będziemy wtedy tylko wygrani. Powodzenia Panie dyrektorze na te trudne czasy!              

                                                                                                                                               
    Na koniec zwracam się po raz drugi do włodarzy miasta. Czy nie czas aby poświęcić jedną sesję połączonych Rad Miasta i Powiatu na te tematy? Kultura zaraz po zaspokojeniu głodu jest najważniejsza, a sprawa zbyt poważna aby ją odkładać. Wnioski i podjęte uchwały mogą bardzo ułatwić start zreorganizowanej placówce. Mamy początek roku i dobrą ku temu okazję. Zmieniajmy Grajewo! Ale na rzeczywiście lepsze Grajewo!

                                                                              Antoni Czajkowski

 

felietony

 

 

/ felieton z cyklu "Moim zdaniem"/

Komentarze (18)

/ ja nie słucham disco polo zwanej przez pana tandeta ale niech Pan nie obraża odbiorców tej muzyki. A jest ich wieeelu o czym świadczą wyświetlenia piosenek disco polo kilkadziesią milionów. Ja osobiście wolę disco polo choć nie jestem fanem..wolę to niż jakiś tam jazz

brak mi slow ale napisze a ty jaaa uważnie czytaj tandeta z chin i disco polo maja sie dobrze ale u takich jak ty

Jakiś tam jazz..jakiś tam rock.. jakis tam Bach.. jakis tam Mozart..a ja to wole niz jakieś tam disco w polu..pozdrowienia dla marzeny..fajnie ze jesteśmy..pozdrowienia dla Pana Antoniego..i dzieki za felietony

śledząc Pana felietony od dłuższego czasu mam wrażenie, że wszelkie negatywne komentarze w stronę wcześniejszego MDK teraz GCK sprowadzają się do jednego wniosku.. że jedyną kompetentna osobą w Naszym mieście, która ma pojęcie o kulturze jest Pan.. wydaje mi się, że o gustach się nie dyskutuje, a tworzenie kolejnej opery czy też filharmonii ( tylko 80km od Grajewa, każdy jest w stanie w razie duchowej potrzeby wybrać się ) na Podlasiu mija się z realnym popytem w Naszym mieście na tego typu "atrakcje" . A czy jest zapotrzebowanie na kulturę wyższa w Grajewie? Niestety widać to po ilości widzów na koncertach organizowanych przez tak zły MDk, gdzie okazywały się one nie rentowne. Oczywiście nie wypada mówić o pieniądzach przy materialnym i duchowym dorobku społeczeństwa ale nie oszukujmy się, że nikt za darmo nie będzie opłacał nauczyciela JAZZu dla 3 osób...Niestety ale Grajewo jest zbyt małym miastem, aby stworzyć tyle atrakcji aby "zaspokoiły gusta" każdego.

Hip-hop i disco polo to muzyka dla podludzi.

Kultura to nie tylko muzyka, ale i sposob traktowania ludzi.Czyzby pan "tak kulturalny"o tym nzapomnial? Gdzie szacunek dla tych co mysla inaczej?gospodyni

Hmmm, troche Pana ponioslo, Profesorze. Pisze Pan: ""Rozwiązaniem w muzyce jest specjalny system cyklicznej edukacji koncertowej"", oraz, ze robil to Pan ponad dwadziescia lat. Rozumiem, ze skutkiem takiego systemu jest to , ze wiekszosc mieszkancow naszego miasta woli sluchac muzyki disco polo. Czy rzeczywiscie takie bylo zalozenie programowe, kiedy sprowadzal Pan do Grajewa filharmonie, czy zespoly jazzowe? Prosze Pana, to zawsze byly gatunki niszowe, dla wybranych, reszta ludzi sluchala muzyki ludowej, pop, czy wreszcie disco polo. A ze troche wstyd? Prosze mi wierzyc-ci ktorzy zechca szukac czegos ambitniejszego-znajda, a ci ktorzy sa szczesliwi przy Boysach, niech tak maja. Nie trzeba wszystkich uszczesliwiac na sile, bo jak widac-nic na sile nie zrobi

To nie tak Panie Czajkowski : nie ma Pan wyłączności na orzekanie co jest dla innych dobre, potrzebne, cenne a co nie . Całe szczęście, że nie jest Pan decydentem , niewątpliwie ochoczo narzuciłby Pan innym pożądane i cenione przez Pana formy rozrywki. Boże broń przed dyktaturą w takiej czy innej dziedzinie !!!! Pisz Pan wspomnienia , może ktoś poczyta ....pozdrawiam. Sowa .

"Najskuteczniej wchodzi do ucha i edukuje muzyka na żywo. "
Nieprawda, dziś trudno zapełnić salę nawet bardzo znanemu zespołowi, koncerty są odwoływane, a meloman jak tylko chce moze mieć w domu salę koncertową w komfortowych warunkach.
Przeciętny słuchacz nie oczekuje edukacji muzycznej, tylko muzyki, którą sam sobie wybierze.
Bo każdemu inaczej w duszy gra.

/Ile osób z Grajewa jeżdzi do filharmonii?Za parę miesięcy rozpoczyna się cykl imprez w Grajewie.I jak pan myślisz jaki rodzaj muzyki będzie królował w Grajewie?Duma pańska i muzyka disko polo pewnie pana zniechęcą do uczestnictwa w tych imprezach.Ot pojedzie pan sobie do Białegostoku aby cieszyć uszy muzyką poważną./

i tu przywolam panie janeczku madre przyslowie czym skorupka za mlodu nasiaknie tym na starosc traca i gdyby dzieci od najmlodszych lat sluchaly wartosciowej muzyki to discopolowe gnioty nie mialyby po miliony ba miliardy wyswietlen no coz takie mamy czasy ze kroluje falsz nie tylko w polityce ale takze na estradzie pisze to takze w imieniu swojego ojca ktory brzydzil sie falszem podobnie jak wszyscy ktorzy kochaja wartosciowa muzyke

chcialabym zaznaczyc ze muzyka powazna to nie wszystko czego mozna sluchac nie kaleczac sluchu jazz soul blues mowi to panu cos ale wielbicielowi disco polo za stodola nic nie mowi pewnie idz pan sobie na te impreze discopolowa a ja poslucham armstraga

Orkiestra dęta OSP w Grajewie daje rocznie 3-4 koncerty. Frekwencja niestety nie jest duża, a szkoda bo poziom bardzo wysoki. Jakby grali byle jakie disco polo i dawali za darmo piwo to by były tłumy. Takie jest nasze "wyedukowane muzycznie" społeczeństwo.

uwazam ze to nie jest dyktatura ze strony pana czajkowskiego lecz stwierdzenie faktow nasz kraj zalewa szmira i tandeta jedni sie poddaja inni walcza jeszcze inni tylko komentuja tak to prawda jest ze wartosciowa muzyka jest tylko dla wybranych ja czuje sie wybrancem

Marzeno, córko papugi, przestań z tym ojcem mecenasem... Nie podoba ci się disco polo, wybranko muz?
Na gondoli, na gondoli, jakaś para się....całuje, wiatr gondolą lekko buja, ona trzyma go za... ramie, hehehehe.

"daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia..."- zgadzam sie z Panem w całości. Doczekaliśma czasów deprecjacji i demoralizacji narodu włącznie z wtórnym analfabetyzmem. Tylko co niektórzy potrafią doczytać felietony, artykuły, opowieści do końca i wyciągnąć rzeczowe, konstruktywne wnioski. Najlepszym wogóle rozwiązaniem byłoby oglądanie obrazków, krótkich głupich kabaretów, muzyki polo-dyskotekowej w jeżyku nie polskim o Bóg wie o czym...Tak ogłupionym "dobrodziejstwem" zachodnim, światowym to w historii Narodu Polskiego jeszcze chyba nie było...i czas najwyższy zacząć dbać o Polską Rację Stanu, o Polskość, o Nasza Kulturę, o tradycję, o Szacunek etc. Wychowanie należy zacząć od przedszkola bo już tam następuje dregengolada mózgu, potem szkoły podstawowe itd,... ale to już może "naprawią " następne pokolenia..chociaż walczyć i naprawiać to moralne zepsucie Narodu Polskiego trza zacząć od jutra...- słusznie Pan prawisz.- Dziękuję.

Macie cenzurę gorszą niż na onecie.

a wlasnie ze nie przestane z moim ojcem ktorego koledzy z zesolu nazwali mecenas zespol ten nazywal sie ragtime septet i ja jako mala dziewczynka ogladalam ojca i kolegow w telewizji trzeba pamietac przy tym ze byly to czasy ze w telewizji wystapic to nie na gondoli tak jak pan janeczek sie pooooic trzeba bylo naprawde cos umiec a oni umieli odsylam do felietonu wspomnieniowego pana czajkowskiego pt ragtime septet suplement panie antoni tak trzymac pozdrawiam

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.