Cztery tabletki dziennie

Z każdym rokiem zjadamy coraz więcej leków. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego zażywamy średnio cztery tabletki dziennie. Są to zazwyczaj farmaceutyki sprzedawane bez recepty w tym leki na przeziębienie, zgagę i niestrawność, środki przeciwbólowe i suplementy diety. Możemy je dostać nie tylko w aptekach ale także na stacjach benzynowych, w kioskach, supermarketach. Coraz bardziej popularny staje się obrót lekami w sieci.  

Sezon jesienno-zimowy sprzyja częstym zachorowaniom. Przeprowadzane badania sondażowe wykazują, że często leczymy się sami, szukając informacji i diagnozy w Internecie – „u doktora Google”. Szeroki dostęp do informacji zapewniają fora internetowe i portale tematyczne. Nie przestrzegamy jednak zaleconej ilości czy okresu dawkowania, zdarza się, że przyjmujemy lek bez recepty wbrew zaleceniom specjalisty. Dodatkowo, rzadko czytamy ulotki, przez co nie mamy świadomości dotyczącej wskazań i przeciwwskazań do stosowania medykamentów. Często nie zdajemy sobie sprawy, że preparaty ogólnodostępne mogą wywołać duże szkody dla naszego organizmu. Szacuje się, że kilka tysięcy osób rocznie trafia do szpitali z powodu złego zażywania leków, w tym środków przeciwbólowych.

Ministerstwo Zdrowia prowadzi już analizę dotyczącą rychłego powstrzymania przed niepotrzebnym kupowaniem leków sprzedawanych bez recepty. Bez wątpienia jedną z przyczyn zjawiska jest wszechobecna reklama. Według resortu konieczne jest co najmniej radykalne ograniczenie możliwości reklamowania, a nawet wprowadzenie całkowitego zakazu.

Zjawisko samoleczenia przybiera formę globalnego problemu społecznego. Pozornych korzyści jest wiele - anonimowość, oszczędność czasu czy unikanie kolejek w przychodniach. Wiedza zaczerpnięta z sieci może wydawać się wystarczająca do postawienia autodiagnozy, jednak stosowanie leków bez konsultacji ze specjalistą może być bardzo niebezpieczne dla zdrowia, nawet życia. Korzystajmy z podobnych porad z umiarem, a wszelkie problemy zdrowotne konsultujmy z lekarzem. Sprawdzajmy też skład poszczególnych specyfików i ich pochodzenie, korzystając np. z rejestru suplementów diety dostępnego na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Sanitarnego.