Kultura i rozrywka

Desant strzelców na pograniczu

    W samo południe w sobotę 11 lutego bieżącego roku na pograniczu polsko-pruskim wylądował desant oddziałów 9 Pułku Strzelców Konnych. Na punkt graniczny przy zabytkowym słupie granicznym z XVII wieku zajechały pojazdy ciągnące ze sobą kuchnię polową i samochody zaopatrzenia. Wysypali się z nich strzelcy uzbrojeni w wybuchowe koktajle, niekoniecznie Mołotowa, niezbędne do nich naboje i wszystko, co potrzebne do żołnierskiej grochówki. Za nimi przy pomniku Hohenzollerna w bezładnym szyku rozsypały się ich żony i milusińskie pociechy. Mali kandydaci na strzelców zaczęli od razu toczyć bój na śnieżne kule. Przewracający się w śniegu, na poduszkach białego puchu nie czuli bólu upadków. Inni mali zwiadowcy ruszyli na zwiad konną bryczką, a co odważniejsi ułani przygotowywali się do ataku na koniku, ubezpieczani przez instruktor Kasię.

Dla nas jako Towarzystwa Rekonstrukcji 9 Pułku Strzelców Konnych są to coroczne już manewry zimowe w tym roku 2012 i czwarte z kolei – mówi ze śmiechem Janusz Bagiński, dowódca pułku. – Oczywiście podstawą rodzinnych manewrów jest grochówka według przepisu naszego kwatermistrza i nieodzowne do niej dodatki tak dla dorosłych jak i dla dzieci.
- Dla dzieci zapewniamy należne atrakcje. Mimo groźnie brzmiącej nazwy jest to spotkanie rodzinne. Strzelcy przyjeżdżają tu ze swoimi żonami i milusińskimi – dodaje Janusz Bagiński. – Miały być sanki, ale zima u nas w ty roku uboga w śnieg, więc płozy sanek zamieniliśmy na kółka bryczki.

Strzelcy Towarzystwa Rekonstrukcji 9 Pułku Strzelców Konnych, poza manewrami, uczestniczą w świętach państwowych. Podczas dni Grajewa odpierają natarcia hitlerowców według przekazu historycznego, atakujących miasto podczas II wojny światowej. W powiatach Podlasia i Mazur uzupełniają okolicznościowe parady wojskowe i inne wydarzenia.

Między Prostkami,  a Boguszami nad rzeką Ełk stoi pochodzący z 1545 r. słup graniczny. Warto zobaczyć ten cenny i unikalny obiekt, który przypomina wyglądem murowaną kapliczkę. Wzniesiono go w pobliżu brodu na rzece Ełk, w miejscu, gdzie zbiegały się granice Królestwa Polskiego, Wielkiego Księstwa Litewskiego i Prus Książęcych. Opatrzony herbami Litwy i Prus oraz tablicą z łacińskim napisem, informował o przebiegającej w tym miejscu granicy pomiędzy ziemiami władców: Zygmunta Augusta i Albrechta Hohenzollerna.
Janek Kalbarczyk



Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.