piątek, 29 marca 2024

Wiadomości

  • 17 komentarzy
  • 17606 wyświetleń

Grajewo też w żałobie

    Na ten tydzień planowałem felieton o innej całkowicie tematyce. Zarządzający portalem  mogą to potwierdzić, bo akurat do nich w tej kwestii pisałem. Ale zdarzają się sytuacje nieprzewidziane, nadzwyczajne. Takie, których człowiek nie jest zdolny przewidzieć. I których nie chciałby przeżywać, ale one go zaskakują…
     Historia dzieje się na naszych oczach. Fakt – historia straszna, bolesna, przytłaczająca niepokojem. Wszyscy wiemy, jak historia obeszła się z nami w sobotę, 10 kwietnia…
     Ta straszna wiadomość dotarła do mnie akurat w chwili, kiedy byłem poza domem. Przyznaję, że przyjąłem ją ze łzami. To nieprawda, że mężczyzna nigdy nie płacze. Zresztą nie ja jeden w tym dniu nie potrafiłem powstrzymać łez.
     I zadawałem sobie pytania: Czy jestem zakłamany? Przecież nie zaliczałem się do entuzjastów urzędującego prezydenta. A jednak fakt śmierci Jego oraz osób towarzyszących Mu w ostatniej podróży poruszył mnie do głębi. Bo Lech Kaczyński może istotnie dla wielu był kontrowersyjny, ale to był NASZ prezydent. Wybrany w demokratycznych wyborach przez większość głosujących.
     Czy źle życzyłem Panu Prezydentowi? Cóż, moim najgorszym życzeniem dla niego było to, żeby nie wygrał następnych wyborów. Któż mógł przewidzieć, że Jego życie zakończy się tak nagle i tragicznie? Chcę też powiedzieć, że mimo iż nie pałałem entuzjazmem do Pana Prezydenta, ogromną sympatią darzyłem Jego Małżonkę. Pierwsza Dama pełniła funkcję pani prezydentowej, ale zawsze była sobą, potrafiła mieć własne zdanie.

     Czy jestem zakłamany? Dziś miliony Polaków przeżywa wielką traumę, bo tak wiele wybitnych postaci reprezentujących naszą Ojczyznę odeszło nagle i tragicznie. To bolesna lekcja patriotyzmu. Też to przeżywam i to chyba normalne. Nienormalne wydają mi się złośliwe komentarze niektórych ludzi w obliczu tej wielkiej tragedii. Na wszelkich internetowych forach, także na tym grajewskim. Ale zginęli Ci, którzy walczyli o wolność dla wszystkich. Także dla tych, których złośliwe komentarze pojawiają się w niektórych portalach.
     Katyń. Pamiętam, że mój ojciec mówił mi o Katyniu, ostrzegając, abym zachował to dla siebie. Ale tak się złożyło, że od roku 1980 mówiłem o Katyniu głośno. Aż dziw, że nie spotkała mnie za to żadna kara… Może dlatego, że moja rodzina spłaciła już wcześniej daninę krwi i męczeństwa wobec sowieckich okupantów?
     Grajewo też jest spowite kirem. Tak trzeba, bo to żałoba wszystkich Polaków. Może trochę żal, że na dworcu kolejowym nie zawisła flaga narodowa z żałobną wstążką… Bo przecież na tym dworcu pracował dziadek zmarłego tragicznie Pana Prezydenta. A dziś, to znaczy w poniedziałek rano byłem na naszym grajewskim dworcu i żadnych oznak żałoby nie widać… Choć w innych miastach, które nic wspólnego z rodziną Kaczyńskich nie mają, takie flagi wiszą…

     I mam jeszcze propozycję do naszych miejskich władz. Może, by uczcić pamięć Pana Prezydenta, nazwać Jego imieniem jedną z grajewskich ulic? Oczywiście, nie mam na myśli ulicy, która już nosi inną nazwę. Chodzi mi o ulicę, która jeszcze nie istnieje, ale powstanie. Na przykład w pobliżu obecnie budowanego kościoła…
     Może to niezwykłe, ale w takiej strasznej chwili granice między ludźmi zacierają się.  A mnie się marzy, żeby to zatarcie różnic było trwałe. A przynajmniej długotrwałe.

   Najszczersze wyrazy współczucia wszystkim Rodzinom płaczącym po stracie bliskich, którzy zginęli pod Smoleńskiem…

                                                                 Adam Stodolny



Komentarze (17)

Nic dodać nic ująć... dziękuję panie Adamie za wyartykułowanie moich myśli

Ja może tez miłością do Prezydenta nie pałałam ale Panią Kaczyńską darzyłam wielkim szacunkiem i nie powiem bo bardzo Ją lubiłam, była fantastyczną, skromną osobą.Byli wspaniałą parą godną naśladowania w dobie rozwodów.Cześć poległym!!!! [*]

nie zapominajmy o pozostałych ofiarach tej katastrofy !
Ulicę czy jakiś obiekt nazwać imieniem Ofiar katastrofy w Smoleńsku, uczcijmy wszystkich a nie tylko Prezydenta !

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych. Cześć ich Pamięci

Głosowałam na Pana Lecha Kaczyńskiego, był moim Prezydentem, podziwiałam Go za pamięć mądrość przemówienia wygłaszane bez kartek Był wspaniałym i mądrym profesorem. Człowiek taktu, pogody ducha i skromności. Cześć Jego pamięci.

Przepraszam bardzo ale stewardessa też była z Białegostoku czemu ona została pominięta?

Składam najszczersze kondolencje i wyrazy ubolewania nie mozna wyrazic słowami tego bulu nara

Wczoraj w rozmowie z 12 letnim synem powiedziałem, że dzisiaj na pierwszej lekcji będzie minuta ciszy. Zapewniałem też ,że skoro ma pierwszą lekcje j. polskiego ze swoją wychowawczynią to będzie też rozmowa na temat tego wydażenia. spierał się ze mną, że ich "polonistka wychowawczyni" tego nie zrobi. Niestety miał rację. A o minutę ciszy upomniał się wraz z kolegą na następnej lekcji. Takie są fakty, komentaż niech każdy sam sobie dopowie.

W refleksji związanej z tragedią narodową, w której nagle opuściła nas elita rządowa i po raz drugi zginęło całe dowództwo polskiej armii, jednocząc się, ponownie wyrażamy swój ból i oburzenie. Jednocześnie prośmy o narodowe olśnienie. Oni, czuwając nad losami ukochanej Polski, oddali swoje cenne życie w historycznej ofierze dla uzupełnienia mordu w Katyniu. To ofiarowane życie jest krwawym podpisem pod ZATARTĄ prawdą. Dzięki niemu, świat po 70. latach dowiedział się o ludobójstwie.
W ostatniej katastrofie, z 10.04.2010 roku, zastanawia mnie historyczna zbieżność czasu. Ojciec Święty JPII odszedł do Domu Pana w sobotę stanowiącą Wigilię Święta Miłosierdzia Bożego. Ten wypadek był również w sobotę i w Wigilię Miłosierdzia Bożego.
Otrzyjmy łzy Rodacy.

Ja również głosowałam na Pana Lecha Kaczyńskiego. Chciałam też oddać na Niego głos w zbliżających się wyborach... Podziwiam Go i szanuję za wielki pariotyzm, oddanie Ojczyźnie, lekcje pamięci, za mądrość, wysoką kulturę osobistą. Był, jest i na zawsze zostanie Wielkim Człowiekiem!

w mojej szkole była i minuta ciszy i rozmowa

Myślałam, że wraz z Wielkim Człowiekiem, jakim był nasz Prezydent, odeszła nadzieja na lepszą przyszłość. Jednak po przeczytaniu słów STS nadzieja powróciła... trzeba zaufać Jezusowi Miłosiernemu... Dzień, w którym zginęli nie był przypadkowy... Myślę, że to znak dla nas wszystkich. Musimy go tylko dobrze odczytać…
Wierzę, że to ziarno, jakim była ofiara poległych w katastrofie, wyda stokrotny plon.
Otrzyjmy łzy Rodacy.

widziałem jak e-Grajewo wieszało to zdjęcie Pary prezydenckiej -dziękuję -bardzo ładny gest!

chociaz jeden artykuł napisał Stodolny stosując to co każdy człowiek nosi w głowie......

mózg, a może Ty spróbujesz napisać felieton

Uważam, że nazywanie ulicy nazwiskiem Pana prezydenta było by lekką przesadą ale np. można było by nazwać ulicę 10go kwietnia, wtedy uczciło by się wszystkie ofiary tragicznej katastrofy a wyszczególnianie w tym wypadku imienia Kaczyńskich nie ma sensu... przecież wiadomo, że gdyby tragedia ta nie miała miejsca, to nikomu nie przeszło by przez głowę nawet coś takiego..

Na dyskusje na te i podobne tematy przyjdzie jeszcze czas.Uszanujmy czas żałoby po tych wszystkich którzy zgineli w tej tragicznej katastrofie.Niech niepotrzebne w tej chwili komentarze nie przysłonią nam istoty bólu rodzin które staciły swoich najbliższych.Z poważaniem

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.