piątek, 29 marca 2024

Sport

Maratonka w Łapach

W sobotę 28 kwietnia odbył się XII uliczny bieg im. Waldemara Kikolskiego w Łapach. Są to zarazem zawody w których startują zawodnicy niewidomi, niedowidzący oraz niepełnosprawni dla których przewidziano oddzielne kategorie. Człowiek widzący boi się zrobić dwa kroki w ciemnym pokoju a w tym biegu ci ludzie przebiegli 5 km. Oczywiście niewidomi biegli z przewodnikami, ale mimo wszystko olbrzymi szacunek dla tych biegaczy.

Z Grajewa wyruszyliśmy na bieg w składzie dwuosobowym czyli taka małe reprezentacja Maratonki. Ostatnio jakoś trudno nam zorganizować się w szerszym składzie no może z wyjątkiem Mikołajek.

Podobnie jak i w poprzednich latach pogoda nam dopisała, było ciepło a nawet gorąco. Do biegu zgłosiło się 62 zawodników, zabrakło zawodników zza wschodniej granicy ale konkurencja i tak prezentowała się znakomicie. Spotkaliśmy wielu znajomych z poprzednich biegów ale również pojawiają się nowi zawodnicy prezentujący wysoki poziom. Rozgrzewkę przed biegiem ograniczyliśmy do niezbędnego minimum gdyż w takich warunkach trzeba oszczędzać siły. Start nastąpił o godz.12.45 czyli niemal w samo południe, poprzedził go falstart gdyż dla niektórych dystans 5000 m to jest sprint. Czołówka oczywiście uciekła mi zaraz po starcie ja natomiast biegłem swoje. Gdzieś tam z przodu biegł też Karol. Wracając do pogody zdarzało się że nie piłem na półmaratonie tutaj pragnienie zaczęło mi dokuczać już na trzecim kilometrze, a na czwartym miałem zupełnie sucho w ustach. Biegłem samotnie jednak co raz doganiałem tych którzy przeliczyli się z siłami i oczywiście pogodą. Ostatnie metry pokonałem też resztkami sił. Uzyskany wynik mnie samego zaskoczył, czas 18.50 dał mi 16 miejsce i wyrównałem wynik z ubiegłego roku z czego bardzo się cieszę. Bardzo dobrze pobiegł Karol Krzyżanowski który zajął trzecie miejsce z wynikiem16.58. Plan był aby zmieścić się w pierwszej szóstce więc to naprawdę duży sukces.

Biegł przeszedł już do historii ale chciałbym wspomnieć o bardzo ciepłym i serdecznym przyjęciu przez organizatorów tych zawodów którzy dokładają wszelkich starań aby każdy z uczestników czuł się zadowolony i powrócił za rok.

Pozdrawiam

Krzysztof Drężek

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.