piątek, 29 marca 2024

Wiadomości

  • 31 komentarzy
  • 12407 wyświetleń

Mundurki wracją do szkół

Mundurek czy normalne ubrania? W Szkole Podstawowej nr 4 w Grajewie, po konsultacja z Samorządem Uczniowskim i rodzicami, zdecydowano, iż uczniowie od początku listopada powinni przychodzić na zajęcia w jednolitych niebieskich strojach. Środa jest jednym dniem w tygodniu  wolnym od obowiązku noszenia mundurku.

Ministerstwo Edukacji nie nakłada już tego obowiązku, decyzję pozostawia samym szkołom. Od początku roku szkolnego 2008/2009 w jednolitych strojach na lekcje przychodzą również uczniowie SP1, PG1 w Grajewie.

W najbliższą środę tj. 19.11.2008 r. w SP4,  od godz. 10.30 mundurki będą czekały do obioru przez te dzieci, które dokonują zakupu po raz pierwszy. Jednocześnie wychowawcy przypominają,  że należy wówczas wpłacić drugą ratę - 69,00 zł, jeśli nie została wpłacona I rata (40 zł), przy odbiorze należy uiścić całą kwotę. Informuje się ponadto tych rodziców, których dzieci zgłosiły wychowawcom konieczność zakupu wybranego elementu stroju, że od wyżej wymienionej godziny pracownicy firmy szyjącej stroje będą dokonywać stosownych pomiarów.

Z mundurków zrezygnowały Publiczne Gimnazjum  nr 2 i 3 w Grajewie.

e-Grajewo.pl

Komentarze (31)

dzieci powinni chodzić bez mundurków, od kiedy rada rodziców podważa decyzje rodzica,na początku roku szkolnego pani dyrektor szkoły nr4 powiedziała że nie są obowiązkowe mundurki, wychowawcy na pierwszych spotkaniach powiedzieli że mundurki nie są obowiązkowe,nagle wchodzą zmiany,szkoła nie liczy się ze zdaniem rodzica,zrobili jak chcieli,dlaczego unieważnili ankiety które były podpisane przez rodzica dotyczące mundurków,nie ładnie

W szkole nr.4niech nauczyciele się ubiorą coś na podobie listonoszy itp.Komune chcą przywrucić?

brawo gimnazjum nr.2 i 3

już niewiedzo co mają robić dlaczego tak pózno została podjęta decyzja od września było dobże do tej pory ?

rodzic: do szkoły ....

BŁĄD SP 2 nie nosi mundurków


Cytuję "po konsultacjach z rodzicami"....
Przepraszam bardzo, jakich konsultacjach?
Na koniec roku roku szkolnego rozdano dzieciom ankiety, na których rodzice mieli wyrazić swoją opinię dotycząca noszenia lub nie, mundurków szkolnych. Z tego co powiedziała Pani Dyrektor szkoły nr4 na początku tego roku szkolego, większość rodziców wypowiedziala się przeciwko mundurkom. Pierwsze spotkania w szkole z wychowawcami również potwierdziło tę wypowiedź. Ale ktos widocznie ma w tym interes aby dzieci chodziły w mundurkach.
W szkole zostalo zwołane zebranie Rady Rodziców, na które zaproszono wybiórczo- osoby z trójek klasowych, aby zagłosować czy są za czy przeciw mundurkom. Nikt nie powiadomił wszystkich rodziców o tym głosowaniu. Nikt tez nie zaproponował rodzicom na spotkaniach z wychowawcą, aby osoba z trójki klasowej na spotkaniu Rady Rodziców, faktycznie reprezentowała zdanie rodziców całej klasy, a nie swoje własne. Po co tyle tych głosowań, dlaczego o noszeniu mundurków decydowali nauczyciele- nie płacą za nie. To chyba zdanie rodziców jest najważniejsze, z którym jak widać , dyrekcja się nie liczy.
Na stronie internetowej szkoły sa podane niby- wyniki głosowania rodziców. Z nich mynika , że większość była za mundurkami. Skąd taka rozbieżność między tym co mówiła Pani Dyrektor 1 września?
Ale jak widać, w naszym kraju "...kto wyżej siędzie, ten rządzi"...

i czego to było znosić mundureczki jak były to trzeba było je zostawić a nie teraz mieszać uczniom w łbie i doczynek dla rodziców z zakupem

sens mają mundurki tylko wdedy gdy są całościowe-moim zdaniem,dziewczynki bluzka ,kamizelka spódniczka i getry,chłopcy spodnie koszula i kamizelka.Sama mam 2 dziewczynki w szkole podstawowej nr 2 i jeśli wszedłby taki strój byłabym za!Same kamizelki ,które były w tamtym roku to niewypał,bo nadal było pstrokato ...a i jakościowo do niczego!Dwa komplety,dobre jakościowo,to jest to!To tylko moje zdanie!

Byłeś człowieku na zebraniu Komitetu, nie .... to masz. Demokracja jest obowiązkiem, a nie ulgą z życiu.

Do rodzica: jeśli Ci nie pasuje, to trzeba było zaangażować się w prace Rady Rodziców (którą tworzą rodzice - reprezentanci poszczególnych klas), dlatego z Tobą nie konsultowano, bo decyzję za Ciebie w Twoim imieniu podjęła Rada Rodziców - to właśnie były te konsultacje.

nauczyciele też niech się ubierają jednakowo!!!żądam w imieniu rodziców----jakiś przekręt z tego co wiem rodzice większością byli przeciw mundurkom---wyciąganie kasy--pytanie kto na tym zarobił?
Wyjaśni to ktoś?????

Wyrazy wspólczucia

i bardzo dobrze...:))))))

Co ?? Znowu ?? Żal !! Ja nie chcem mundurków !! A SP2 też będzie nosić ?? ; ((

A SP 2 nie nosi. I jest dobrze. W 4 jak dziecko wyrosło z mundurka z tamtego roku rodzic musi dać 100 zl na nowy

jestem za mundurkami- patrzác na dzisiejszá mlodziez to az zal serce sciska- jak 14-latka uczészczajáca na zajécia szkolne, przychodzi na nie z brzuchem na wierzchu ( z odsloniétym dekoltem), kolczykiem w pépku albo w biodrówkach, co widac stringi??? to niedopuszczalne...to jest szkola, a nie dyskoteka i mlodzi ludzie przychodzá do niej sié uczyc a nie podrywac.... po szkole niech sié ubierajá w co imk sié podoba...

To jak dzieci chodzą ubrane do szkoły zależy od rodziców.Mam dzieci które zdażyly ukończyć gimnazjum nim wprowadzono mundurki,nie nosiły mundurków i nikt z pedagogów nigdy mi nie zwrócił uwagi,że dziecko jest ubrane wyzywajaco.A nadmierne okolczykowanie czy tatuaże upodabniają do plemion afrykańskich (z całym szacunkiem dla tych plemion-to ich kultura),na to tez wyrażają zgodę rodzice.I co to wszystko ma zatuszować kawałek kamizelki-mundurek?

po co te mundurki są do bani ja nie lubie ich a u nas w szkole nie ma

jestem za mundurkami , dzieci wyglądają estetycznie .Ajakie są mundurki sami decydowali rodzice , i nie trzeba mieć do nikogo pretensji .Wszkole podstawowej w Wąsoszu są bardzo ładne i praktyczne ,a poprzednia pani dyrektor sprawą mundurków zajęła się już w maju i kto chciał kupić mógł to zrobić już w wakacje.

Do rodzica 2:
Rada Rodziców to nie III zjazd PZPR.
Jeżeli w zamiarze ów zebrania miało być głosowanie dotyczące mundurków (o które zapewne poprosiła Pani Dyrektor), Rada Rodziców powinna o tym poinformować wszystkich rodziców na pierwszych spotkaniach z wychowawcami. Miałbym wówczas możliwość wzięcia udziału w głosowaniu wszystkich obecnych rodziców na ów spotkaniu i ustaleniu naszego wspólnego zdania, które zaprezentowałaby osoba z trójki klasowej na spotkaniu Rady Rodziców.
Niestety reprezentowała ona jedynie SWOJE zdanie, a nie 27 osób.
Wydaje mi się, że czytać ze zrozumieniem uczą właśnie w podstawówce. Pan/i jak widać nie odrobiła lekcji.
PS. Rada Rodziców zagłosowała "za". Ja jestem "przeciw". Jak widać nie jet ona reprezentantem moich poglądów na temat mundurków.
Na senatorów i posłów wybiera się ludzi o poglądach podobnych do swoich własnych.

Do rodzica 2: Dziwnie to człowieku ująłeś: "...decyzję za Ciebie w twoim imieniu podjeła Rada Rodziców..."
Ty sam sobie przeczysz! Jak mozna podjąć decyzje za mnie? Na dodatek w moim imieniu? A co ja ułomny jakis jestem??? Mówić nie potrafię, myśleć? Potrzebuję jakiś 20, przypadkowych osób, które za mnie to zrobią?? Zenada....

Może zamiast wydawać sporą kasę na szmaty, z których dzieci błyskawicznie wyrastają, dyrektorzy szkół pomyśleliby o szafkach ( na kłodki, szyfry itp.) które odciążyłyby kręgosłupy naszych dzieci? Próbowaliście kiedyś podnieść plecak dzieciaka w 4 klasie ? Nie dość,że na każdą lekcję podręcznik ,ćwiczenie, zeszyt, to jeszcze dres na WF (NO BO MUNDUREK NA PLECACH), teczka z blokami na plastykę i buty na zmianę.
A za 10 lat operacja kręgosłupa.

Rodzic: prosze Cię ... spać idę, nocy spokojna, nie pisz więcej.

Te mundurki to są chyba grubymi nićmi szyte coś mi się tak wydaje ktoś nieżle tu kręci....

Lepiej wydać teraz na mundurek,niż za kilka lat na nefrologa! (te gołe brzuchy...)
do poważny: myśmy też nosili takie plecaki,a nawet cięższe, i jakoś nikt nas nie bronił. kasę na szafki zebrano, po czym nagle jakoś zniknęła i nikt nie wie do tej pory, co się z nią stało...

Do exuczennica: A kiedy, ty droga dziewczyno chodziłaś do szkoły?? Skoro miałaś tak ciężki plecak? Ja skończyłam podstawówkę ponad 20 lat temu i o ile pamiętam, to miałam zeszyt i książkę-jedną na cały rok do każdego przedmiotu, a nie setki ćwiczeń , które rzekomo miały zastąpić zeszyty. Buty wisiały w szatni- bo nikt ich nie kradł, a bloki i inne pierdoły były w klasie plastycznej. Nie pleć, bo niestety nie masz pojecia o czym mówisz.
A co do gołych brzuchów.... jeżeli wychowujesz swoje dziecko, a nie chowasz jak kwiat na oknie , to ono wie kiedy na goły brzuch moze sobie pozwolić. Moje dzieci wiedzą i potrafią dostosować swój strój do sytuacji.

Exuczennica- a Ty kochaneczko, widziałaś choć raz te mundurki na oczy?? To nie siermiężna suknia do kostek, która ma Twoim zdaniem chronić nerki, tylko bluzunia do połowy bioderka. Nie widzę związku z ochroną przez mundurek jakiejkolwiek części ciała.

Zawsze miałem wielki szacunek do Pani Dyrektor szkoły nr 4. Niestety po całej chryi z mundurkami moje zdanie uleglo diametralnej zmianie. Przykre...

kolejny stary rodzic: szkołę skończyłam 7 lat temu (jeśli mówimy np. o gimnazjum) i mieliśmy od groma książek i zeszytów.Bloki też nosiliśmy sami. Ćwiczenia również. I proszę mi nie wmawiac, że nie mam pojęcia,o czym mówię.
matka: po 1,proszę pani, proszę mnie nie tykac. Po 2, widziałam mundurki, kamizelki i bluzki.
Ciekawe, że nikt nie odniósł się do tych słów o zaginionych pieniądzach na szafki...

Exuczennico, wybacz za tykanie, ale mogłabyś być moją córką :)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.