Warto przeczytać

Narodowiec

Wstał rano, wyszedł, a tu kałuża!
Wdepnął w nią ostro, więc się oburza,
że antypolskie i wrogie siły
tę kąpiel wstrętną mu urządziły...

W sklepie kolejka niewielka stała,
lecz on kolejką przecież się brzydzi,
ominął. Pani jedna skrzyczała.
Kto temu winien? No jasne, żydzi!

Spóźni się przez to! Wpadł na przystanek,
lecz za tramwajem daremnie goni.
Niestety, znowu ma przechlapane.
Kto winien? Jak to? Przecież masoni

W prasie by chętnie nawet poszperał,
ale co tytuł, to wróg, liberał
albo bezbożnik, co świętość szarga,
którą bez przerwy ma się na wargach...

Kiedy po pracy wraca do domu,
ma chęć ojczyźnie kochanej pomóc.
Gdy włączy radio, nic już nie wskóra
żadna zła siła ni agentura...

Nawet gdy tyłek swój moczy w wannie,
martwi się biedak nasz nieustannie
o naród. Także w kibelka smrodzie
bez przerwy myśli o swym narodzie!

Dzielny, rzetelny! Beret z moheru
nosi nie tylko podczas spaceru,
lecz nawet w domu, więc nie bez racji
wciąż oczekuje kanonizacji....


Apoloniusz Ciołkiewicz

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.