Kultura i rozrywka

  • 19 komentarzy
  • 12958 wyświetleń

Piękno i schludność

Piękno i schludność w naszym mieście


     Wakacje roku 2011 powoli przetaczają się w przeszłość, kończy się też sezon urlopowy. Ogarnia nas nostalgia za ciepłymi i długimi dniami letnimi. Teraz czas będzie nam się dłużyć w zakładzie pracy i za szkolną ławką.
     W sezonie letnim przez Grajewo przetacza się od lat spora rzesza turystów. Wprawdzie nie przyjeżdżają do naszego miasta, ale przejeżdżają tędy. Na Mazury, nad Jezioro Rajgrodzkie, a i na Litwę lub Łotwę jadąc, nie sposób ominąć Grajewa. I nawet przejeżdżając tylko, czy to własnym wehikułem, czy też koleją lub autobusem, dostrzega się „urokliwe” fragmenty naszej powiatowej metropolii.
     Kto podróżuje autobusem, ma okazję podziwiać piękny, supernowoczesny dworzec PKS, a obok nastawnię kolejową, która wprost poraża swoją estetyką. Żeby estetyka była większa, podkreśla ją cudowne ogrodzenie, dość regularnie modelowane między innymi przez tych, którzy wieczorami, nie niepokojeni przez nikogo, spożywają sobie alkohol na dworcowych wiatach, wówczas pełniących także rolę pisuarów.

     O urokach dworca PKP, zarówno tego zabytkowego, jak też imitacji rozpisywać się nie będę, bo mi żal klawiatury przynależnej do mojego komputera. Zresztą niejaki Makumba dołożył ostatnio naszej kochanej kolei, więc ja poczułem się już, póki co, zwolniony z tego obowiązku dokładania. Ale przyczepię się do czego innego.
     Kiedy jedzie się (lub idzie) ulicą Wojska Polskiego, mija się piękny budynek o numerze 34. Na uwagę zasługuje szczególnie jego elewacja i zasłużona w jej odnawianiu administracja. Konkretnie Zarząd Administracji. Domów Mieszkalnych, albowiem dom póki co jest mieszkalny.
     Wreszcie znajdujący się u zbiegu dwóch tras krajowych Plac Niepodległości. Chodniki i trawniki usłane dość gęsto niedopałkami, trawniki w niektórych miejscach dodatkowo wydeptane. Widać, że mieszkańcy Grajewa są usportowieni i dużo chodzą. A że po trawnikach, to mało kogo wzrusza.
     Teraz trochę z innej beczki. Pewnie słyszeliście Państwo, że Sejm niedawno debatował na temat nowelizacji Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Taka ustawa była poprzednio uchwalona w roku 1996. Rada Miasta Grajewo będzie musiała zapewne też trochę zmienić swoją uchwałę w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Grajewo, dopasowując ją do nowelizacji.

     Wydaje mi się jednak, że żadne ustawy sejmowe i regulaminy lokalne nie pomogą w utrzymaniu porządku, jeśli zdrowy rozsądek i stanowczość znowu zejdą na dalszy plan.
Teraz się wydało, że przykłady, które wymieniłem wyżej, wcale nie są przypadkowe. No bo tak: zdezelowane ogrodzenie nastawni PKP należy wprawdzie do Kolei, ale przecież nie znajduje się na księżycu. Władze Grajewa mają prawo (a chyba nawet obowiązek, podobnie jak mieszkańcy) dbać o estetykę miasta. Poprzedni burmistrz jakoś tę kwestię sobie odpuścił, co chyba nie oznacza, że obecny też musi tak samo postąpić… Ogrodzenie szpeci miasto i włodarze tegoż miasta powinni zażądać od PKP albo jego systematycznego naprawiania, albo zdemontowania. Myślę, że mieszkańcy Grajewa mają prawo (i ja też) domagać się od Burmistrza stanowczych kroków w tym kierunku.
     A wspomniany budynek ZADM-u? Tutaj sytuacja jest aż nadto klarowna. ZADM podlega władzom miejskim i burmistrz szefowi ZADM-u powinien nakazać wykonanie remontu elewacji budynku. Mieszkańcy zasobów „komunalki” wiedzą chyba najlepiej, jakie czynsze płacą. I na co. Przecież to nie jest jedyny zaniedbany budynek w Grajewie. Zatem – do dzieła.
     Aha, jeszcze jedno. Skoro Straż Miejska potrafi wlepić mandat za niewłaściwe parkowanie lub niewłaściwe przechodzenie przez jezdnię, to może nic by się strażnikom nie stało, gdyby karali mandatami palaczy, którzy wyrzucają niedopałki na ulicę lub palą w miejscach niedozwolonych? Tak, wiem, na ulicy wolno palić, ale nie wolno rzucać niedopałków. A to czyni prawie 100% palaczy. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego karze się za wyrzucanie śmieci w lesie, a uchodzi bezkarnie wyrzucanie tysięcy petów na chodniki i skwery?
Poza tym wlepianie mandatów za niedopałki uwolniłoby Straż Miejską od zarzutów, że na siebie nie zarabia…
     A skąd tytuł mojego felietonu? Z przyszłości wzięty… Pewnie bardzo odległej.


grajewianin, który pewnie znów rzuca… grochem o ścianę

Komentarze (19)

Co do petów. Gdyby tak istniało takie prawo jak w Singapurze, to za te pety nie jeden palacz słono by zapłacił. U nas jest przepis, że nie wolno podczas jazdy rozmawiać przez komórkę, chyba że ma się zestaw głośno mówiący albo bluetooth, a jak jest - w jednej ręce kierownica, a w drugiej komórka i skręcam z torów na Piłsudskiego w Szkolną, a jakże - a niedługo rok szkolny.

Ciągle źle, źle i źle......proszę o pozytywny tekst...

Straż Miejska powinna karać za używanie wulgarnych wyrazów zaczynających się np. na "k" czy "ch",. Za używanie takich słów można dostać nawet 1,5 tys. zł kary.

Zgadzam sie z komentarzami, jesli by zwalczano i karano te male przestepsta jak wulgaryzm i zasmiecanie otoczenia to by nie dochodzilo do wiekszych przestepst. Ostatnio czytalem ksiazkie psychologa amerykanskiego ktury opisywal prace o mafiach i patologiach spolecznych i jego wniosek tez byl taki ze przestepstwa duze sie zaczynaja od tych malych. Bill Braton byly chef policji w Nowym jorku i Bostonie tez zmniejszyl przestepstwo po przez zwalczanie te male patologie.

W Szczuczynie mamy ten sam problem z huliganstwem ale nasza rada miejszka nawet nie chce strazy miejskiej.

Od kiedy zalicza się do przestepstw wulgarizm? i zasmiecanie? Co do chef Police Department to bradnie opisujesz, pionku bezwolny. Takim jak Ty " taki sobie jeden" dać trochę władzy, to byś prześcignoł Stalina w postępowaniu. Trzeba zwalczać ale Twoją patologię.

Zasmiecanie to juz dawno jest w kodeksach jako przestepstwo, a wulgarizm niedawno weszlo i policja powinna zaczac wlasnie karac te tak zwane male przestepstwa.

for Vendetta-Stalin przydałby się dla Ciebie.Takich manekinów trzeba krótko trzymać.

vendetta też jest uważana za patologię ;)

Czyzbysmy uwazali Vendetto, ze zasmiecanie i wulgaryzmy sa cool? Nie chcesz chyba twierdzic, ze Ci to nie przeszkadza? Czasem warto jest zaczac od codziennych drobiazgow, a juz obrzucanie innych kalumniami jest kompletnie nie ok. Jesli sie czegos nie wie, to czlowiek w miare kulturalny sie nie wtraca, albo...szuka w necie czy ksiazkach informacji na dany temat. Popisywanie sie nieznajomoscia prawa tez nie najlepiej o nas swiadczy. Nieznajomosc prawa nie jest okolicznoscia lagodzaca.
Juz widze gromy rzucane w moja strone, ale " sticks and stones...". A tego tez poszukaj w ksiazkach

Dopóki autor nie poda imienia i nazwiska te artykuły mają zerową wartość, są niczym donosy - można spokojnie wyrzucić je na śmietnik. Nie żyjemy w państwie totalitarnym, gdy coś publikujemy, nie ukrywajmy tożsamości.

p.bukowski pana jedynie zzera ciekawosc kto to napisal..

Jakie miasto takie widoki

Panie "Ja": owszem, uważam że warto mieć tyle szacunku do czytelnika, by podpisać się pod swoim dziełem. Zwłaszcza gdy krytykuje się i jęczy :P

jak juz to pani

Panie Bukowski, nie ma znaczenia, że Autor jest anonimowy. Autor może być anonimowy, i ma prawo do tego, lecz urzędnicy - beznadziejni, są osobami publicznymi i każdy komentarz negatywny w strone urzędujących bałaganiarzy,powinien być natychmiast wyjaśniony, dlaczego jest tak a nie inaczej, w sytuacji kiedy podatnik oczekuje tego wyjaśnienia! Jeżeli Pan zna obowiązek? urzędnika, wobec podatnika, wówczas nie powinien Pan zastanawiać się kto pisze, tylko o czym pisze? Mam obowiązek zwrócić Panu uwagę, że szacunek to Pan powinien mieć do czytelnika i podać jakie stanowisko pełni Pan w urzędzie? Jeżeli Pan przedstawi swoją pozycję, wówczas ja wyjawie swoją tożsamość>.

Widział Pan aby w jakiejkolwiek poważnej gazecie/serwisie internetowym, autorzy nie podpisywali się pod swoimi artykułami? Dzięki temu mogę mieć rozeznanie w poglądach, wiarygodności, stylu autora. Gdybym widział nazwisko autora być może nie marnowałbym czasu na czytanie tego felietonu - "grajewianin, który pewnie znów rzuca… grochem o ścianę" zupełnie nic mi nie mówi. Nie jestem urzędnikiem, jestem zwykłym czytelnikiem. Pan najwidoczniej nie zrozumiał moich intencji, trudno.

Szanowny Panie Bukowski, ja rozumiem Pana pytanie, natomiast, Pana intencje skupiają się wyłącznie do ciekawości kto napisał. Ja zgadzam się z Panem co do powagi, którą każdy dziennik czy też servis internetowy powinien ją posiadać. Proszę brać pod uwagę fakt, że servis jak e-grajewo nie ma takiej powagi, on jest do użytku i dla wspierania bubli powiatowow gminnych!!

V for Vendetta- kończ waść, wstydu oszczędź. Rodzina się za ciebie wstydzi w Polsce, a nawet i Mietek. Pisz lepiej o kowbojach. Jak oni za krowami pędząc myślą..., o czym oni myślą?

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.