Wiadomości

  • 22 komentarzy
  • 19533 wyświetleń

Pijany zjechał ze skarpy

Mundurowi zatrzymali 46-latka, który po pijanemu zjechał ze skarpy i uciekł z miejsca zdarzenia. Teraz za swoje postępowanie mężczyzna odpowie przed sądem.

14 stycznia br. ok godz. 13.15 dyżurny grajewskiej jednostki Policji został poinformowany, że w rejonie skrzyżowania ulicy Puławskiego i Szkolnej ze skarpy zsunął się samochód. Policjanci  natychmiast udali się na miejsce. Tam funkcjonariusze znaleźli stojące przy torach kolejowych mitsubishi. W samochodzie nie było nikogo. Mundurowi szybko ustalili przebieg zdarzenia.

Jak się okazało właściciel pojazdu oddał samochód do mechanika, który miał wymienić w nim klocki hamulcowe. Następnie 46-letni mechanik chciał "wypróbować” pojazd. Jadąc ul. Pułaskiego w kierunku ul. Szkolnej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze wpadł w poślizg, a następnie zjechał ze skarpy przy torach kolejowych. Po czym oddalił się do warsztatu. Kierowca przyznał się, że spożywał alkohol. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie.

Kierowca odpowie za spowodowanie kolizji i jazdę po pijanemu. Grozi mu nawet do 2 lat pozbawienia wolności. - informuje KPP


fot. e-Grajewo.pl





wtorek, 23 kwietnia 2024

Ostatnie posiedzenie podlaskiego sejmiku

poniedziałek, 22 kwietnia 2024

Ełk. Kierowca potrącił pieszych na chodniku

Komentarze (22)

może chciał zniszczyć barszcz sosnowskiego?

Wpadł do rowu? To tam jest rów? Dziwne... Ale nie dziwne jest, że nie było przy aucie kierowcy- na co miał czekać? Poszedł poszukać jakiegoś mocnego sprzętu, by auto wyciągnąć z "rowu" ;-) A nietrudno się domyślić że na ulicy jest ślisko-bo nikt nie dba o to, by było inaczej i kierowcy po prostu nie udało się zmieścić w wyznaczonym torze, wpadł na skarpę i zsunął się z niej...

moze byl pijany i poszedl zeby lipy nie bylo

To się popisał

chciał poodśnieżać albo poszerzyć drogę :)

to był atak na barszcz!!!

Samochód oddany do mechanika na wymianę klocków, mechanik 1,7 promila chciał wypróbować auto... i weź tu komuś zaufaj

to se chłop biedy narobił

super komentarz...

niema służb drogowych to chciał facet śnieg wypchnąc-no i wypchnął

to 46 czy 56 latek ?

szkoda samochodu :D

słabo zrobił te hamulce skoro nie wyhamował - kiepski fachowiec

chcial sobie po torach do bialego pojechac ale mu nie wyszlo:D

cóż z warsztatu raczej już bedzie mu cieżko wyżyć

Niezly drajwer

nie przesadzajmy ,az takiego lodu to to tam nie ma . wyjezdzajac z ul.Pulaskiego trzeba ustapic pierwszenstwa wiec z niewiadomo jaka predkoscia na ul.Szkolna nie wjedziemy wiec ?.... nie pij pacanie jak chcesz jeadzic!!!

a może ktoś wie co to za mechanik ???

trzeba go było pod pociąg podczepić i holować ;)

Myślę, że te hamulce zrobił zbyt dobrze. Depnął, koła zablokowało i wpadł w poślizg. Szkoda tylko, że nie ćwiczył wieczorami pod UM dryftu.

a co to za medyk...

Drogi Zybbi. W związku z tym że spadło dużo śniegu przypomina się, że jazda samochodem przednionapędowym na ręcznym to nie "dryft". :)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.