Wiadomości

  • 7 komentarzy
  • 12598 wyświetleń

Policjanci wciąż pomagają

W miniony weekend podlascy policjanci interweniowali wobec 9 osób narażonych na wychłodzenie organizmu. W okresie zimowym funkcjonariusze każdego dnia odwiedzają osoby starsze, samotne, nadużywające alkoholu czy niezaradne życiowo. Mundurowi sprawdzają również pustostany oraz miejsca gromadzenia się osób bezdomnych, reagują także na każdy sygnał o osobie potrzebującej pomocy. Wszystko w ramach programu „Nie bądźmy obojętni”.

Tylko w miniony weekend podlascy policjanci dziewięciokrotnie interweniowali wobec osób narażonych na wychłodzenie organizmu. W tym czasie mundurowi z Grajewa pomogli pięciu takim osobom. W piątek funkcjonariusze podczas sprawdzania pustostanów przy ulicy Puławskiego znaleźli leżącego mężczyznę. 48-latek był mocno wyziębiony i szybko został przewieziony do szpitala. Tego samego dnia policjanci otrzymali także zgłoszenie, że na ulicy Szkolnej w śniegu leży mężczyzna. Okazało się, że 30-latek był pod wpływem alkoholu. Został odwieziony do domu. Natomiast w sobotę w miejscowości Słucz w opuszczonym budynku mundurowi znaleźli 50-latka. W pomieszczeniu, w którym przebywał panowała temperatura poniżej 0˚C. Mężczyzna noc spędził w pomieszczeniach komendy. Kolejny sygnał mundurowi otrzymali od przechodnia, który zauważył leżącą w śniegu kobietę na ulicy Wojska Polskiego. Na miejscu okazało się, że 29-latka była pijana. Policjanci odwieźli ją do domu i przekazali pod opiekę rodzinie. Następne zgłoszenie dotyczyło młodego mężczyzny leżącego bez wierzchnich ubrań na śniegu na Osiedlu Centrum. Wyziębionego 30-latka policjanci przewieźli do miejsca zamieszkania.

Natomiast kolneńscy policjanci podczas weekendu udzielili pomocy czterem osobom narażonym na wychłodzenie. Jedna z nich została uratowana od zamarznięcia dzięki anonimowemu telefonicznemu zgłoszeniu. W trzech przypadkach zmarznięci mężczyźni zostali odwiezieni do miejsc zamieszkania i przekazani pod opiekę rodzinie, kobiecie zaś potrzebna była pomoc medyczna.

Podlascy policjanci ponownie apelują!!! NIE BĄDŹMY OBOJĘTNI i reagujmy w tego typu sytuacjach powiadamiając odpowiednie służby.W przypadku zauważenia osób narażonych na wychłodzenie organizmu, jak najszybciej zgłośmy ten fakt Policji pod numerem telefonu 997 lub komórkowym 112, pogotowiu ratunkowemu - 999, straży miejskiej – 986, bądź też zadzwońmy pod bezpłatny całodobowy numer telefonu Centrum Kryzysowego Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku – 800 444 989. Ponadto, na terenie Białegostoku trwa także akcja Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku „Zimowy Ratownik”. W jej ramach można anonimowo całodobowo zadzwonić na numer telefonu „Zimowego Ratownika” - /85/ 670 27 37 informując o osobach potrzebujących pomocy.


żródło: KWP Białystok


piątek, 19 kwietnia 2024

Głos na TAK - Dariusz Latarowski

piątek, 19 kwietnia 2024

Zablokowana droga S61 Guty-Szczuczyn

Komentarze (7)

charytatywnie tego nie robią a podziekowania naleza sie tym ktorzy nie przechodza obojetnie obok lezacej osoby i zawiadamiaja odpowiednie do tego sluzby, ktore dostaja wynagrodzenie za reagowanie. Prosba do e-grajewo. Piszac artykuly oceniajcie obiektywnie sytuacje bo wg mnie bardziej pasowalby tytul: "Nie jestesmy obojetni" lub cos w tym stylu. Moglibyscie chociaz raz podziekowac zglaszajacym a nie tylko przyjmujacym zgloszenie.

Nikt - Masz w tym co piszesz dużo racji ale nie możemy zapominać także o ludziach ze służb ratunkowych w tym przypadku o policjantach , którzy bardzo często robią o wiele więcej niż za to otrzymują wynagrodzenie ! Wykonują bardzo często o wiele więcej niż to przewiduje ich zakres obowiązków czy pracy ! Wychodzą bardzo często poza zakres tego wszystkiego oraz ponad przeciętność zwykłego zjadacza chleba ! Bardzo często ratują ludzie życie narażając swoje własne – czego nie da się bardzo często przeliczyć na żaden pieniądz bo każde życie jest bezcenne ! A poza tym policjant to także człowiek i może mieć rożne podejście do osoby obrzyganej i lezącej w śniegu lub gdzieś pod płotem . I tu im - może nie z euforią ale należą się takie malutkie podziękowanie ! Takie ale większe także należą się – masz racje – każdej jednej osobie , która widząc innego człowieka w potrzebie nie splunie na niego z ohydą i pogardą a pośpieszy mu z pierwszą pomocą oraz zawiadomi odpowiednie służby ratunkowe ! Trzeba nam wiedzieć , że nie każdy leżący na śniegu musi być pijany ! Może to być osoba , która zasłabła lub miała atak serca ! W każdym jednym przypadku bardzo często minuty a nawet sekundy decydują o dalszym zdrowiu a nawet życiu człowieka ! Trzeba nam także pamiętać , że pijany to także CZŁOWIEK – NASZ BRAT – NASZA SIOSTRA ! Mi taka historia ładnych kilka lat temu przytrafiła się w noc sylwestrową ! U mego kolegi na Przekopce oblewałem Nowy Rok i zaszkodził mi „ ten pierwszy kieliszek „ ! Samotnie wracając w nocy o godz 3 do domu – pamiętam tylko most po drodze i ocknąłem się na Pogotowiu Ratunkowym w Szpitalu ! Dowiedziałem się później, że było ze mną źle ale dzięki Bogu jakaś dziewczyna z chłopcem wracali z imprezki i zobaczyli mnie leżącego nieprzytomnego poniżej chodnika ! Nie przeszli obojętnie ale wezwali Pogotowie ! Do chwili obecnej nie wiem kto to był ale wiem , że to byli LUDZIE , którym tą drogą BARDZO DZIĘKUJE ZA ŻYCIE ! NIE BĄDŹMY OBOJĘTNI – TAK MAŁO TRZEBA ABY KOMUŚ URATOWAĆ ŻYCIE ! Z NAJLEPSZYMI ŻYCZENIAMI NOWOROCZNYMI !!!

Lech R. Nie chodzilo mi o to zeby zupelnie zapomniec o sluzbach i wdziecznosci dla nich ale nie pomijajmy tez ludzi spoza tych sluzb, ktorzy reaguja i to ich reakcja czesto ratuje komus zycie. W kazdym artykule o uratowanych przez zamarznieciem podkresla sie role policji a zapomina o ludziach bez munduru.

Tak - to szczera prawda co piszesz - co również ja podkreśliłem ! Nie każdy człowiek zainteresuje się innym człowiekiem potrzebującym pomocy - szczególnie tym co leży gdzieś na chodniku lub w parku ! Ale są także tacy , co obojętnie nie przejdą ! Właśnie - najprawdopodobniej dzięki takim osobom żyje i do końca mego życia za ten ludzki odruch ich serca nigdy nie przechodzę i nigdy nie przejdę obojętnie obok osoby , która potrzebuje mojej pomocy lub jakiegoś wsparcia albo zwykłej ludzkiej rozmowy ! CHWAŁA SŁUŻBOM MUNDUROWYM ALE TAKŻE TYM OSOBOM BEZ MUNDURU , ALE ZA TO Z LUDZKIM , CHRZEŚCIJAŃSKIM SERCEM !!! DO SIEGO AD 2013 !!!

Nikt ma rację.Pozdrawiam.Ps. Obiektywizm w portalach informacyjnych i innych środkach masowego przekazu jest jak cnota ,której trudno szukać u 16latki.

Nisko oceniam więzi społeczne wśród ludzi. którzy żeby uratować pijaka od zamarznięcia, muszą dzwonić na policję. A gdzie. bracia i siostry, jedność w wierze? Czemu nie pójdziecie, nie podniesiecie waszego upadłego brata? Słucz to mała wioska, tam policja nie włóczy się na piechotę, szukając amatorów krioterapii, a to oznacza, że miejsce miał telefon do mundurowych i prośba o interwencję, oni dojechali i uratowali. Oczywiście bardzo dobrze, że ktoś nie przeszedł obojętnie, dzięki mu za to. Ale gdzie są więzi, gdzie kościelne nauki o pomaganiu słabym?
Lechu R - długo czekałeś na powrót, zaszkodził Ci pierwszy kieliszek, a do domu zebrałeś się o 3 po północy :-) na drugi raz imprezuj tam, gdzie będzie komu odprowadzić do domu, albo omiń pierwszy kielich :-)
Nikt 2 - obiektywizm to suma subiektywizmów. Nie pasuje - załóż własny portal.

DROGI JACKU ! " PIERWSZY KIELISZEK " - to przenośnia , którą poznałem po tamtym fakcie w AA ! Nie ostatni szkodzi ale ten pierwszy bo jeśli nie mamy głowy do picia to lepiej nie zaczynajmy ! Ja nie mam do tego głowy, to DZIĘKI BOGU , moim Braciom i Siostrom z AA oraz SDS , lekarzom i wielu innym osobom już od 12 lat ani sam ani z nikim nie imprezuje ! NIE PIJE !!! POGODY DUCHA !!!

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.