Prostkowski wehikuł czasu

W dniach 22-26.11.2013 w prostkach odbyła się w Starej Szkole wystawa zatytułowana „W szkolnej ławce”. Zorganizowało ją, działające na terenie Prostek i w jego okolicach , stowarzyszenie historyczne „Granica”, którego przedstawicielami są Tomasz Szulc i Zbigniew Sobolewski.

-Już nie pierwszy raz robimy wystawę – opowiada Tomasz Szulc. - Nie mieliśmy oczekiwań, ale i tym razem społeczność prostkowska, i nie tylko, pozytywnie nas zaskoczyła. Wystawa była o historii szkoły w Prostkach. Znalazły się na niej m. in. stare zdjęcia, sprzęty szkolne np. szkła laboratoryjne i ławki, kroniki, dzienniki. Zainteresowanie przedmiotami używanymi kiedyś było bardzo duże. Każdy mógł zobaczyć i dotknąć kawałka historii. Eksponaty były pożyczone dla stowarzyszenia z prywatnych kolekcji, dzięki czemu mogła się owa wystawa odbyć. Na to wydarzenie przybyło wiele osób z całego regionu, którzy chcieli powspominać czasy podstawówki. Liczną grupę zwiedzających przyciągnęły stare zdjęcia, na których mogli znaleźć siebie i swoich przyjaciół ze „szkolnej ławki”.

-Stowarzyszenie to jest pewnego rodzaju grupą miłośników historii, którzy mają swoje hobby – mówi Pan Tomasz – Pomagamy młodzieży rozwijać swoje pasje i dajemy alternatywną drogę do spędzania wolnego czasu. Organizacja ta istnieje już od dwóch lat, prężnie się rozwija i jest otwarta na młodzież jak i osoby dorosłe. Żeby do niej należeć nie potrzeba wiele. Wystarczą tylko chęci do rozwijania swoich zainteresowań i realizowania marzeń. Również Urząd Gminy Prostki oferuje swą pomoc. -Mamy plany przekazać piwnicę starej szkoły dla stowarzyszenia „Granica” w ramach współpracy i partnerstwa. Żeby zajęli się gospodarowaniem piwnicami, gdzie można by było przechowywać eksponaty, ponieważ często są rozproszone po różnych piwnicach, garażach. Tutaj będą w jednym miejscu i będą przechowywane w odpowiednich warunkach – wspomina Wójt Gminy Prostki, Pani Bożena Bagan.

Wszyscy byli zadowoleni z wystawy i bardzo doceniali wysiłek członków stowarzyszenia, którzy włożyli w to swoje serce. Wśród zwiedzających panowała pozytywna atmosfera i zachwycenie eksponatami. Młodzież ze zdziwieniem i zainteresowaniem słuchała starszego pokolenia, które z sentymentem wspominało szkolne czasy. -Dzięki tym ludziom nabieramy wiatru w żagle – mówi Zbyszek Sobolewski – Mamy chęci do dalszego rozwoju i zagłębiania się w historię tego pięknego regionu. Już planujemy nowe działania na przyszły rok.

Jakub Jan Kalbarczyk