Wiadomości

  • 6 komentarzy
  • 14531 wyświetleń

Remis osłabionej Warmii


    Już dawno sytuacja kadrowa przed ligowym meczem w grajewskiej Warmii nie była tak kiepska. Za żółte kartki, kontuzje czy udział juniorów w swoich rozgrywkach zabrakło kilku podstawowych zawodników.

  Mimo tego miejscowi podjęli walkę z coraz lepszym Turem Bielsk Podlaski i uzyskali remis. Co prawda z tego wyniku niebyt zadowolony był grający trener Warmii Marcin Strzeliński, który tuż po końcowym gwizdku powiedział „remis u siebie to żaden wynik. Do tego to strata dwóch punktów”. Mecz nie porwał kibiców, którzy liczyli na niezłe widowisko, bo oba zespoły były chwalone za ostatnie mecze.

     Początek spotkania pokazał, że nie będzie dobrego widowiska. Oba zespoły grały zachowawczo. W 6 minucie pierwszy raz goście zagrozili bramce gospodarzy. Po szybkiej kontrze Tomasz Klemensowicz silnie strzela, ale Krzysztof Gieniusz wybija piłkę. Dochodzi do niej Artur Kiszko i z kilku metrów silnie strzela. Na szczęście Gieniusz miał swój dzień i pewnie łapie piłkę. Wtedy pokazał, że będzie silnym punktem zespołu. Warmia pierwszą okazję miała dopiero w 17 minucie. Jednak strzał Konrada Kowalki przechodzi nad poprzeczką. Pięć minut później Kiszko strzela w polu karnym, ale bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć. Warmia odpowiedziała kontrą. Do piłki wrzuconej na pole karne przez Kamila Randzio dochodzi Marcin Strzeliński. Jednak strzela nad poprzeczką. W 28 minucie daleki strzał Klemesowicza trafia w ręce bramkarza. Parę minut później błąd Kowalki w polu karnym  nie wykorzystuje Maciej Solecki. Przed końcem pierwszej połowy dobrej okazji nie wykorzystał Piotr Chyliński, który nie doszedł do zagranej na pole karne piłki.
    Po przerwie nic się nie zmieniło. Goście początkowo uzyskali przewagę. Jednak na szczęście dla miejscowych nie potrafili skutecznie zakończyć kilka akcji pod bramką Gieniusza, który tego dnia był nie do pokonania. W 54 minucie kontra gospodarzy. Jednak w polu karnym piłkę gubi Chyliński. Do tego niezwykle aktywny tego dnia Bartek Wierzbicki kilka razy nie trafił do siatki. W 79 minucie zmarnował najlepszą okazję. Z lewej strony piłkę na pole karne zagrywa  Strzeliński, a Bartek strzela w bramkarza. Do końca oba zespoły nie potrafiły zdobyć bramki i spotkanie zakończyło się remisem.

    Po meczu Marcin Strzeliński nie miał zadowolonej miny „to był słaby mecz obu drużyn. My wyszliśmy w zmienionym ustawieniu. Mieliśmy trzech napastników i trzech obrońców. Jednak obie formacje spisały się w pierwszej połowie słabo i po przerwie zmieniliśmy ustawienie. Jednak nic to nie dało. Pewnym usprawiedliwieniem był brak pięciu podstawowych zawodników. Jednak szkoda straconych punktów”.
                                                                                                                                       WJ


WARMIA GRAJEWO – TUR BIELSK PODLASKI 0 : 0
WARMIA:  Gieniusz – Randzio, Kowalko, Domurat, Naliwajko, Tuzinowski, Strzeliński, Kosiński, Chyliński (75 Baczewski), Milczarek (46 Makowski), Wierzbicki. Trener: Marcin Strzeliński.
TUR:  Sosnowski – Kiszko (77 Iwaniuk), Marcinkiewicz, Gudewicz, Chilkiewicz, Kulikowski, Klemensowicz, Car (90 Jakubowski), Kesler, Murawski (80 Żero), Solecki (68 Pieczywek). Trener: Grzegorz Pieczywek.
Żółte kartki: Naliwajko (Warmia) – Pieczywem (Tur).
Sędziowali: Wojciech Pawlicz jako główny oraz Łukasz Kuźma i Monika Plona – Herbst (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 100.

Komentarze (6)

Jeśli chcecie coś wskórać w grze naszych piłkarzy to zaproponujcie im jakoś pracę na miejscu, by mogli pracować, uczyć się i grać dla Grajewa.
Większość chłopaków ucieka za chlebem do większych miast i zanika, a jakbyście im zaproponowali coś za rozsądną cenę to sądzę że na treningu byłoby z 40 osób i byłoby z kogo wybierać.

Pozdrawiam
M. W

Nie szanujecie własnych wychowanków. Traktujecie jak "zapchaj dury", obawiając się, że są lepsi od grajków za pieniądze. Płacz na temat, że jest szpital i brak ławki jest żałosny. Gramy praktycznie tym samym składem co na wiosnę, poza mającym być rewelacją jednym wzmocnieniem. Gdzie punkty z wcześniejszych spotkań. Dmuchają Was chłopaczki z Grajewa na kasę. Ja grałem za darmo, dla chwały, chęci wygrywania i ducha sportu. Przewiduję jakie będą komentarze, proszę więc o szacunek dla mojej osoby i wieku.

Normalnie na tym boisku taka żenada , że patrzeć nie mozna.

zawodniku Warmii na emeryturze:
Czasy się zmieniły, kiedy Ty grałeś w Warmii za darmo, zapewne łatwiej było o pracę na miejscu. A teraz rozejrzyj się, zobacz jak niewielu młodych zostaje w Grajewie. Poza tym spoza Grajewa jest raptem kilku zawodników, i to znaczących, bo nie powiesz, że Strzeliński, Gieniusz, Wierzbicki czy nawet Kowalko (mimo popełnianych błędów - ale strzelał też ważne bramki) są zawodnikami gorszymi od naszych wychowanków. Nie pisz, że Warmii brak chęci wygrywania, bo tak nie jest. Z pewnością brak trochę umiejętności i niestety szczęścia w sytuacjach pod bramką przeciwnika. Pozdrawiam, bo mam szacunek do naszych piłkarzy - byłych i obecnych. Z wyjątkiem tych ciulów, co sprzedawali mecze w sezonie 2005!

emerycie masz racje młodzi siedzą na ławce a starcy grają przeciersz
im powietrza brak

jeszcze rok, dwa i nasza kochana Warmia popłynie do 4 ligi, niestety ale taka jest prawda.. czemu wine zrzucacie na to, że wielu zawodników ucieka do innych miast na studia, skoro bodajze jeszcze 4 lata temu za czasów Borkowskiego gralismy dobrą piłke i sytuacja była taka sama, powiedzcie wszem i wobec ze bieda piszczy!! na mecze przychodzi po 30 osob i są to ci sami ludzie od 15 lat...

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.