Warto przeczytać

SOCJALISTYCZNY ŁAD MEDIALNY

Dziś powiemy liberalny, choć jego korzenie tkwią w PRL. Przez pół wieku, miłościwie nam panująca partia miała monopol na nadawanie. Wiedzieliśmy tyle, ile łaskawie udało się wyjść spod cenzury na ul. Mysiej. Metoda była prosta, albo przemilczanie, albo półprawdy. Dlatego prawdziwe wiadomości rozchodziły się w „podziemiu”. Zagłuszana „Wolna Europa” czy” Głos ameryki”. To w końcu musiało pęknąć. W 1980r. robotnicy napisali –TV kłamie! I zaczęło się. Niestety tę wolność generałowie spacyfikowali. Zmowa „okrągłego stołu”, zawłaszczanie gazet, telewizji i znów – pranie mózgów. Władzę wskutek zmowy przejmują siły liberalne, wyszkolone na zachodzie. Przez reżimowe media zaczyna się już nie siermiężna jak przedtem, ale prawdziwa manipulacja oraz relatywizacja pojęć i wartości. Przeciw monopolowi, niemal cudem powstaje Radio Maryja. Jest „wyrwa” w dezinformacji. Wdowim groszem rozumnych ludzi utrzymuje się i rozwija. Już nie da się wcisnąć „każdego kitu”. Powstaje Telewizja Trwam. Powstaje Nasz Dziennik, uczelnia WSKSiM. Monopol został złamany. Nie przestano jednak knuć przeciw tej ostoi wolności Narodu Polskiego. Reaktywuje się (w 2007r.) masońska etniczna loża B’nai – B’rith, która ma dwa główne zadania –„wyrwać” od Narodu 65 mld dolarów i „załatwić” Radio Maryja. I teraz przy okazji tzw. cyfryzacji mediów, te „załatwianie” właśnie się zaczęło. Nie dadzą miejsca na tzw. multipleksie – choćby mieli płacić kary, tak usłyszeliśmy. Nie liczą się argumenty ale argument siły. Nie damy i co nam zrobicie!? Lord Acton (liberał) mówił: „Władza korumpuje, władza absolutna korumpuje absolutnie”! JPII w słynnym przemówieniu w Sejmie 11 czerwca 1999r. mówił: „Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”. Chyba właśnie teraz obserwujemy ten niezakamuflowany! MAMY PRAWO do swego głosu, mamy prawo do swoich mediów, mamy prawo do Boga i modlitwy, mamy prawo mieć swoją Ojczyznę – Polskę!!! Kto nam tych praw broni, jest podłym nikczemnikiem chcącym zniewolić wolny Naród! Prymas Tysiąclecia Kardynał Wyszyński tak nas uczył: „Macie prawo i obowiązek wypowiadać z całą swobodą swoje sądy, oceny i krytyki. Dopiero wtedy dawalibyście dowód nieufności do tych co sprawują władzę, gdybyście lękliwie milczeli. Skoro otwarcie mówicie co was boli, wypełniacie obowiązek obywatelski.” Skoro już głupio wybraliśmy (tak, tak – niechodzący na wybory też głupio wybierają!), pozostaje nam pisanie protestów i zbieranie podpisów poparcia. Dzięki prof. Szyszko, obroniliśmy lasy państwowe przed tzw. prywatyzacją (1,2 mln podpisów). Dziś zebraliśmy już nawet większą liczbę w obronie TV Trwam. Czy to wystarczy dla władzy, by uwzględnić wolę Narodu? W Grajewie, dzięki niestrudzonej szefowej Koła Radia Maryja p. J. Budnej (p. Trójcy Przenajświętszej), koordynującej zbieranie podpisów w trzech parafiach, przy licznym zaangażowaniu osób indywidualnych, zebrano kilka tysięcy. Tą drogą pani Jadwiga dziękuje za pomoc, zrozumienie i zaangażowanie. Może jeszcze nie jest z nami tak źle, może poruszą się sumienia? Może nawet nasi radni uchwalą coś w obronie TV Trwam, jak to uczyniły już liczne sąsiednie miasta? Kamil Cyprian Norwid: „Naród, który się oburza, ma prawo do nadziei, ale biada temu, który gnije w milczeniu!” Tkwić w letargu może tylko Naród skazany na zatracenie. Naród rozumnie obudzony – musi walczyć o swoje prawa! Bo jak mówił błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko: „Kłamstwo poniża ludzką godność i zawsze było cechą niewolników, cechą ludzi małych”! Stoimy dziś na progu wielkich przemian światowych. To dotknie i Polskę. Wyzwolony Naród powie wówczas: dość kłamstwa –TV kłamie! I…spadną okowy niewolnictwa. Chiński mędrzec z VI w. p/Chrystusem Tao-te-Cing już zauważył, że: „władza zabiega stale, aby lud niczego nie wiedział i niczego nie pragnął.” Wg Biura Statystycznego Eurostat, w 2010r. w Polsce było zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem ok. 27,8 procent Narodu, czyli ponad 10 mln Polaków! W tym dzieci aż -30,8 procent! Hańba! Chyba właśnie Dmowski powiedział, że Polacy budzą się co ok. 30 lat i…dokonują rzeczy wielkich (np. Solidarność 81). Ale powoli widać i poruszenie w Grajewie. Dochodzą do mnie sygnały o chętnych do referendum w celu odwołania miejscowej władzy. Cóż, św. Paweł pisał: „Bóg wybiera słabych, cichych, by doprowadzić do upadku potężnych i wyniosłych.” Zapewne wyniosłych, bo nie rozumieją potrzeb ludzi, a czy potężnych? Oni o tyle są silni, o ile my jesteśmy słabi i źle zorganizowani. Aby poruszenie było skuteczne, trzeba jednak spełnić pewne wymogi referendalne. Jak widać na radnych liczyć nie możemy, bo najważniejsza dla nich jest obrona swej diety (1 tys. zł), niż honoru (brak mandatu moralnego).Wniosek może być o odwołanie rady gminy (miasta) i burmistrza (Ustawa o referendum z 15 września 2000r, art. 5, 1a). Komitet referendalny (min. 15 osób) musi zebrać ok. 2,5 tys. głosów popierających referendum. Aby referendum było ważne, musiałoby pójść do urn ok. 5,5 tys. mieszkańców, z czego głosów za odwołaniem musiałoby być ok. 3 tysięcy. Tyle realia. Przypominam, że w ostatnich wyborach parlamentarnych poszło głosować w Grajewie niecałe -40% wyborców! To wynik zatrważający. Aby jednak nie zakończyć tego felietonu zbyt pesymistycznie, przypomnijmy sobie tę prawdę, że nikt – nikt! obcy nie przyjdzie do Grajewa i nie odsunie Układu od „koryta”, a tylko i wyłącznie dokona tego zgodna wola większości! Aleksander K Szymczak 2012

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.