piątek, 29 marca 2024

Warto przeczytać

Wspomnienia z wakacji

BYDGOSZCZ – MIASTO NA KUJAWACH Bydgoszcz, to jedno z największych miast w Polsce oraz największe w północnej części kraju, w województwie kujawsko-pomorskim. Położone jest nad Kanałem Bydgoskim i rzeką Brdą, w specyficznym terenie, gdzie rzeka Wisła zabierając wody Brdy, wykonuje ostry zwrot na północ ku Bałtykowi. Miasto stanowi prężny ośrodek gospodarczy, kulturalny, akademicki, medyczny, wojskowy oraz sportowy. Bydgoszcz to wielobranżowy ośrodek przemysłowo-usługowy, w którym jest wiele koncernów krajowych i zagranicznych oraz port lotniczy. Od dziewięciu lat działa Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny, w którym od pięciu lat, 30 ha znalazło się w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Bydgoszcz posiada cztery uczelnie publiczne i 6 niepublicznych szkół wyższych. W liczbie dziesięciu szpitali, czołową pozycję w rankingach, zajmuje nowoczesne Centrum Onkologii. Miasto jest ośrodkiem kultury muzycznej ze znaną z akustyki filharmonią, nowoczesnym obiektem – Opera Nowa, Teatrem Polskim i teatrami niepublicznymi. Posiada Miejski i Wojewódzki Ośrodek Kultury oraz liczne galerie sztuki, w tym Galerię Miejską i Galerię Sztuki Nowoczesnej. Wśród innych miast, Bydgoszcz wyróżnia się jako ośrodek wojskowy, gdzie mieści się siedziba Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych i ośrodka szkoleniowego NATO. W bardzo bogatej historii miasta łatwo popaść w zwątpienie lub się zagubić. Jednak pewne jest, że w przelicznych meandrach rzeki Brdy położone jest Stare Miasto. Tu, w piękniejącej Bydgoszczy i znanej mi dobrze od 1956 roku, po latach tułaczki powrócił na Stary Rynek, gdzie od ośmiu lat z okna kamienicy uprzejmie kłania się przechodniom – Jego Eminencja Pan Twardowski. Z wnikliwych opowiadań mieszkańców, a szczególnie wg miłych pracowników w przyległej „Restauracji Sowa”, w rzeźbie mieszczą się 3 silniki z przekładniami zębatymi, ślimakowymi i pasowymi, które wspomagają ruchy staruszka Twardowskiego. Mechanizm wykonał Piotr Domanowski z Wydziału Mechanicznego Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, do którego program opracował Piotr Cyprys z PM Automatyka Przemysłowa, natomiast muzykę skomponował mieszkaniec Bydgoszczy Grzegorz Daroń. O TYM MÓWI – LEGENDA Legendarny Twardowski, to niby szlachcic, czarnoksiężnik zamieszkujący w XVI wieku w Krakowie, który sprzedał diabłu duszę w zamian za przekazanie mu znajomości magii i ogromnej wiedzy. W międzyczasie szlachcic kombinował jak przechytrzyć diabła. Do podpisanego z nim cyrografu dodał paragraf stanowiący o tym, że jego duszę do piekła czart może zabrać wyłącznie w mieście Rzym, w którym oczywiście mistrz nie planował przebywać. Przypadek zrządził, że Mistrz dopadnięty po latach w polskiej karczmie pod nazwą „Rzym” został porwany przez czarta. A kiedy niesiony, zaczął śpiewać pieśń kościelną, diabeł go upuścił. Współczesnym może być szkoda, że Mistrz Twardowski przypadkiem wylądował na Księżycu, gdzie zamieszkuje do dziś, obserwując pokornie, co robią ludzie na Ziemi. Twardowski według znanej legendy miał przybyć do Bydgoszczy w 1560 roku. W maju tego roku tłum na rynku wypatrywał nie wiedząc – kogo. Nawet burmistrz ze złotym łańcuchem na szyi przyszedł kogoś witać. Nagłe okrzyki tłumu informowały: O! Jedzie! Jedzie! Wskazywali palcami w kierunku ulicy Mostowej, skąd na złocistym kogucie, w błyskach złotych iskier, na Stary Rynek wjechał Pan Twardowski. Burmistrz poskarżył się zacnemu gościowi, że w jego mieszkaniu coś kusi, coś nęci, przy czym w nocy to nawet i trzaski słychać, a i śpiewy do uszu z komnat dochodzą. Czarnoksiężnik, żeby się o tym przekonać, zamieszkał w domu burmistrza przy Starym Rynku, ale nic go tam nie kusiło, nie straszyło... Odmłodził jednak burmistrza na tyle, że nie tylko duchy, ale własna żona rozpoznać nie mogła, kto po jej mieszkaniu się kręci. Przed wyjazdem z Bydgoszczy, Twardowski przyrzekł burmistrzowi, że po jego odjeździe nic tu już straszyć nie będzie. Z TWARDOWSKIM JEST MIŁO Na pamiątkę tej szczególnej wizyty Pana Twardowskiego w Bydgoszczy, miasto ufundowało jego figurę, której autorem jest Jerzy Kędziora, ten sam, który m. in. wykonał postać „Przechodzącego przez rzekę”, nad Brdą po linie. Na pomysł powrotu Pana Twardowskiego na Stary Rynek wpadł były wiceprezydent miasta (2003-2005) Maciej Obremski. W roku 2006, dla uczczenia 660-lecia Bydgoszczy, w oknie poddasza budynku na wschodniej pierzei Starego Rynku zamontowano elektronicznie sterowaną, ruchomą rzeźbę Mistrza Twardowskiego. Dwumetrowa postać ukazuje się codziennie, punktualnie o godzinie 13.13 i 21.13. Powoli otwiera się okno. Pan Twardowski przy specjalnie skomponowanych dźwiękach muzycznych i efektownych błyskach świateł i dymu, wychodzi z okna, rozgląda się w lewo i prawo, kłania się w pas i uprzejmie pozdrawia przechodniów płynnym gestem podnoszonej ręki, w której podobno trzyma cyrograf. Po niespełna dwóch minutach spektaklu, czarnoksiężnik powraca do swojego ukrycia za oknem ze złowieszczo brzmiącym śmiechem. Tekst i zdjęcia: Stanisław Orłowski

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.