piątek, 29 marca 2024

Warto przeczytać

  • 6 komentarzy
  • 3949 wyświetleń

Wywiad z Burmistrzem Miasta cz.IV

Część IV : Sprawy personalne

- Na zakończenie spróbujmy porozmawiać o zarządzaniu zasobami ludzkimi. Jak Pan sobie radzi z doborem współpracowników? Jak wygląda proces rekrutacji i selekcji?

Miasto Grajewo nie jest Mekką jeśli chodzi o zasoby kadr zdolnych do odpowiedzialnego kierowania komunalnymi zakładami i instytucjami. Założenie, które przyjąłem od początku urzędowania dotyczyło wykorzystania potencjału wszystkich osób (także pokonanych w wyborach antagonistów) zdolnych w moim odczuciu do pracy na rzecz miasta. Jednocześnie nie bagatelizowałem zapowiedzi złożonych w wyborach.
Jedna z pierwszych decyzji wynikała z mojego programu wyborczego tj. likwidacja Wydziału Edukacji, który był tak zorganizowany, że miał jeden etat – Naczelnika. Nie chodziło mi o osobę tylko o strukturę (wszystko odbyło się zgodnie z literą prawa). Pani Rudzka miała już uprawnienia emerytalne i porozumieliśmy się w ten sposób, że złożyła podanie o przejście na emeryturę z końcem sierpnia 2003r. W lipcu wycofała jednak oświadczenie woli i stwierdziła, że pragnie nadal pracować i być Naczelnikiem Wydziału Edukacji, twierdząc że została wprowadzona w błąd przez Burmistrza. Sprawę rozstrzygał Sąd Pracy w Suwałkach (w poprzednim tygodniu) i przyznał mi rację. Obecnie za pracę placówek oświatowych odpowiada Sekretarz posiadający stosowne kwalifikacje (wcześniej Pan Wolwark był wicedyrektorem Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Grajewie).
Powołanie pana Remfelda na wiceburmistrza miało też z mojego punktu widzenia wszelkie uzasadnienie merytoryczne. Dwie kadencje w samorządzie, doświadczenie w zarządzaniu (był członkiem zarządu dużej firmy) plus osobista uczciwość, co do której jestem przekonany, pomimo braku formalnego wyższego wykształcenia, sprawiły, że zdecydowałem się na taki wybór. Zainteresowanych informuję, że pan Remfeld w tej chwili studiuje.
W marcu ubiegłego roku powołałem byłego Burmistrza – pana Zakrzewskiego, radnego nowej kadencji, na Kontrolera w Urzędzie Miasta, żeby wykorzystać jego doświadczenie. Gwarantuję państwu, że sprawowanie funkcji Burmistrza, jakkolwiek oceniałoby się jego działanie i kto tę funkcję sprawuje, to jest ogromna lekcja i tych doświadczeń nie powinno się marnować. Przyjąłem taką zasadę, że tych ludzi, którzy mogą pomóc, aby Urząd lepiej funkcjonował, należy właściwie wykorzystać. I tak się złożyło, że zarówno pan Remfeld, pan Zakrzewski i pan Gryn zresztą też, byli moimi kontrkandydatami w wyborach samorządowych.
W Szkole Podstawowej nr 2 zdecydowałem się na przedłużenie kadencji na 2 lata panu Kruszyńskiemu, co też w swoim czasie było kontrowersyjne, a okazało się uważam, decyzją bardzo dobrą. Podjąłem ją po konsultacji ze środowiskiem, Radą Pedagogiczną, po przeprowadzeniu tajnego głosowania z udziałem Sekretarza Urzędu i przy zachowaniu wszystkich procedur.
W Szkole Podstawowej nr 4 przeprowadzony został konkurs na dyrektora, który wygrała pani Rząsa. Poprzednia dyrektor pani Kulesza przeszła na emeryturę. Uważam że dokonana zmiana była naturalnym awansem osoby, która przez wiele lat współkształtowała wizerunek tej szkoły.
Największe zmiany personalne natomiast nastąpiły w początku tego roku 2004. Pan Wojciech Chyliński pełniący funkcję kierownika MOSiR, ze względu na pogorszenie stanu zdrowia i naprawdę nie jest to wybieg dyplomatyczny, wystąpił o zmianę stanowiska pracy. W porozumieniu ze Starostą, dyrektorem LO panem Jasińskim i samym zainteresowanym, nowym kierownikiem MOSiR od stycznia br. został pan Ryszard Kuźma, nauczyciel wychowania fizycznego w Zespole Szkół Nr 1 w Grajewie i jednocześnie przewodniczący Powiatowego Szkolnego Związku Sportowego, osoba znana w środowisku. Za tę decyzję ja odpowiadam i jej skutki też spadną na mnie.
Odnośnie ZWiK – pan Czajkowski od 1 lutego br. jest emerytem, a do końca 2004 roku obowiązki Dyrektora pełni pan Grzegorz Purwin. Od 10 lat pracuje w ZWiK-u i piastuje bardzo odpowiedzialną i trudną rolę. Odgrywał decydującą rolę, po stronie zakładu, jeżeli chodzi o modernizację oczyszczalni ścieków. Wydaje mi się, że ma wszelkie dane aby udowodnić, że jest w stanie pełnić tę funkcję także w przyszłości.
Dwie decyzje dotyczyły Urzędu Stanu Cywilnego.. W USC kierownikiem, Uchwałą Rady Miasta, ale na mój wniosek, została pani Ewa Włodkowska. Była kilkanaście lat dobrym zastępcą kierownika i na otrzymany awans merytorycznie zapracowała, podobnie jak wskazana przeze mnie na zastępcę pani Katarzyna Jaczyńska, zatrudniona od ok. 10 lat w wydziale ogólno organizacyjnym UM.
Od kilku dni w Urzędzie Miejskim zatrudniony został pan Krzysztof Masiak – do Wydziału Spraw Obywatelskich, po odejściu pani Tyszkiewicz, też z intencją, że jego doświadczenie (był zawodowym wojskowym, szefem Straży Miejskiej) może być przydatne. Na ogół nie wypowiadam się krytycznie o poprzednikach, ale za duży błąd uważam zlikwidowanie Straży Miejskiej. W przyszłym roku na pewno będziemy się przymierzać do odbudowania Straży Miejskiej.
Ostatnia moja decyzja to zmiana prezesa PUK w Grajewie. Nie taiłem tego, bo od kilku miesięcy prowadziłem poszukiwania osoby, która mogłaby sprostać nowym wyzwaniom i moim oczekiwaniom. Ma to też związek ze szczególnymi relacjami międzyludzkimi i brakiem jasnej koncepcji rozwoju firmy PUK. Moje rozważania koncentrowały się wokół osoby byłego dyrektora PRDM – Jarka Olszewskiego. Zdecydował on jednak, że podejmie pracę w Starostwie Powiatowym, stąd też, skoro nie udało mi się wypromować osoby młodej, bo w większości wypadków staram się promować młodych, zdecydowałem się postawić na doświadczenie. Przy pełnej jednak świadomości, że osoba pana Gryna wywoła kontrowersje. Natomiast moje kontakty i doświadczenie merytoryczne z nim jako radnym i osobą, która ma wiele dobrych pomysłów na rozbudowanie tej firmy, zwłaszcza segmentu budowlanego, którego w tej chwili nie ma.. Załoga przyjęła ten wybór bardzo spokojnie i z sympatią, stąd też ja jestem dobrej myśli. Chodź nadal będę miał nadzór nad tą firma. Dodam jednocześnie, że rada nadzorcza firmy, która podejmowała merytoryczną decyzję głosowała stosunkiem głosów 5/0. Jednocześnie informuję, że pierwszą ofertę pracy Pan Tadeusz Gryn otrzymał ode mnie w XII 2002r. – proponowałem wówczas, aby jako pełnomocnik burmistrza nadzorował realizację inwestycji „modernizacja oczyszczalni ścieków”, którą w znacznym stopniu ukształtował. Kłopoty zdrowotne uniemożliwiły współpracę w tym momencie.
Rok temu zatrudniłem w Urzędzie specjalistę do spraw pozyskiwania funduszy unijnych – w konkursie udział wzięło 9 zainteresowanych, a zwycięzcą okazał się młody absolwent architektury – Tomasz Poniatowski.
Od połowy minionego roku pracuje w UM wyłoniona również z konkursu główna księgowa – Pani Edyta Wiśniewska (walczyła z trzema konkurentkami), która wcześniej piastowała stanowisko zastępczyni głównej księgowej w dużej i prężnej firmie MLEKPOL.
W Grajewskiej Izbie Pamięci został zatrudniony na pół etatu za moją wiedzą, przez Pana Szabata, na wakujące stanowisko Pan Tomasz Dudziński, który w moim przekonaniu jest najlepszym kandydatem na to stanowisko. Wydawane przez niego pismo historyczne „Zapis” reprezentuje wysoki poziom merytoryczny. Jest też moim byłym uczniem, za którego osobiście ręczę.
Każda decyzja personalna może budzić kontrowersje i zawsze jest to element jakiegoś ryzyka. Natomiast ostatnie moje decyzje były przemyślane i proponuję wstrzymać się z czocenami i dać trochę czasu ludziom, którym zaufał burmistrz, a którzy moim zdaniem w krótkim czasie zdobędą także Państwa zaufanie.
W moich decyzjach nie było kalkulacji partyjnych, ani rodzinnych.
Zanim wypowiecie Państwo krytyczną uwagę o kimkolwiek, zastanówcie się czy sami zrobiliście dość dużo, aby mieć legitymację do takich ocen. Największym problemem takich środowisk jak nasze grajewskie jest to, że łatwo krytykować, ale trudno zmobilizować do pozytywnego działania. Ktoś kiedyś powiedział, że w piekle polskie sektory nie będą musiały być pilnowane prze czarty, bo duszyczki nawzajem będą się pilnowały, żeby żadna nie wyśliznęła się z opresji. Dyskusje na forum e-Grajewo przekonują mnie, że prawdopodobnie dotyczy to i Grajewa.

Wywiad... Dziękujemy za spotkanie
e-Grajewo.pl

Komentarze (6)

Tego oczekiwałem po burmistrzu tej kadencji i za to dziękuję. Walczyć z partyjniactwem i bronić zdrowego rozsądku. Precz z partyjnymi oszołami!

Panowie z Ligi Polskich Rodzin dobrze mówią, tylko dlaczego głosują na dwie ręce? Nie dziwię się że nadrabiacie demagogią.

Jeżeli jest tak dobrze, to czemu jest tak źle?
Co do dobrej współpracy z SLD i PSL nie musicie wcale pisać, widać to przy każdej nominacji na stanowisko. Szkoda tylko, że ci tak myślący ludzie niebawem nie wejdą nawet do parlamentu, tak się chyba ludziom zasłużyli (patrz sondaże). Tak jak wszystko co zmierza ku zmianom, tak i przy zbliżających się zmianach w układach rządzących w Polsce, miotają się dawni kolesie, obrażając o wszystko i na wszystkich. A przecież nam powinno zależeć na dobru miasta. Ostatnia sesja rady miasta, radny zwrócił uwagę że poseł PSL mimo wielu zaproszeń, nie zaszczycił radnych swą osobą . Pytam się więc, czy na Podlasiu jest tylko jeden poseł? Czy tylko z PSL? Są też inni posłowie i radni sejmiku, którzy chętnie by przyjechali i posłuchali o problemach miasta, może by pomogli w ich rozwiązywaniu? Czy to, nie jest właśnie upartyjnienie, o którym się mówi, że go nie ma? Pozdrawia

Po przeczytaniu II części wywiadu mam już pewne wątpliwości, ale poczekam na resztę i wtedy się wypowiem

Pan Burmistrz mówi w dobrym stylu i bardzo przekonywująco, jednakże, jeżeli odsączyć z Jego wypowiedzi całą "wodnistą" otoczkę, cała sytuacja nie wygląda już tak różowo. Każdy rozsądny człowiek popiera wybieranie fachowców na odpowiedzialne stanowiska, to oczywiste. Czy jednak wybrano na pewno najlepszych? Dlaczego nie przeprowadzono konkursów? Jeżeli dobrze pamiętam wypowiedź Burmistrza, to jakiekolwiek postępowanie kwalifikacyjne dotyczyło szeregowego stanowiska (ds. unijnych), natomiast pozostałe - kierownicze i specjalistyczne - obsadzone zostały osobami wyznaczonymi przez Burmistrza. W Grajewie naprawdę nie brakuje młodych ludzi, którzy mają zarówno doświadczenie zawodowe oraz wyższe wykształcenie z zakresu zarządzania. A jeżeli nowo zatrudnieni rzeczywiście są tak dobrzy, to i tak wygraliby konkursy, nieprawdaż? Poza tym młody człowiek, bez obiążeń typu "znajomości" lub "wdzięczność za przysługę" szybciej zrobiłby w tych firmach porządek, np. wyrzucił wszystkich pijaków i nierobów, a resztę zagonił do rzetelnej pracy!

czy karany człowiek może być dyrektorem

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.