Wiadomości

  • 26 komentarzy
  • 23164 wyświetleń

Zjazd w Wojewodzinie

Wojewodzin

16 czerwca br. w Zespole Szkół w Wojewodzinie odbyła się uroczystość nadania imienia szkole połączona ze zjazdem absolwentów. Na placu szkolnym  Msza Święta celebrowana przez absolwentów szkoły rozpoczęła program uroczystość.  Przypomniano  sylwetkę i dorobek ks. Jana Krzysztofa Kluka – patrona szkoły. W samo południe dokonano uroczystego przekazania nowego sztandaru. Występy artystyczne, spotkania klasowe oraz spotkania nauczycieli obecnych z byłymi nauczycielami wypełniały czas do późnych  godziny wieczornych. Bal absolwentów zgromadził ponad 200 osób, które przy muzyce z dawnych lat bawiły się do białego rana.

"... Doczekaliśmy się czasów, kiedy na sztandarach szkolnych może być: imię kapłana, imię Armii Krajowej, imię Sybiraków, i wiele innych imion i nazw przez lata zakazanych. Od tej chwili zaczyna się nowy etap w dziejach Zespołu Szkół im.Ks.J.K.Kluka w Wojewodzinie... Życzę więc wiele sukcesów i osiągnięć, w tym życzę także, by na kolejnych zjazdach i jubileuszach Msza Święta była odprawiana przez jeszcze większą liczbę kapłanów-absolwentów..."  - Przewodniczący Rady Powiatu Grajewskiego Stanisław Kossakowski

Galeria zdjęć  nr 1

Galeria zdjęć  nr 2

Galeria zdjęć  nr 3 

e-Grajewo.pl dziękuje za zaproszenie

Galeria zdjęć  nr 4  foto: K.Borawski

 

Komentarze (26)

Ze szkoly w Wojewodzinie nie mam dobrych wspomnien dlatego nawet troche nie mam ochoty na ta imprezke .........

do sylwia: ciekawe gdzie moga być fotki,hmmmm, zjazd jest 16 CZERWCA, pomyślmy.... ŻAL

Zajefajna szkoła mówie mam uczyłam sie tam trzy latai jest naprawde super ..

"gdzie są fotki?"...lol...xD

chcialabym tam byc ale nie moge bo jestem za daleko bardzo milo tez wspominam ta szkole ale nie tylko szkole bo jej personel tez oraz kolezanki i kolegow Chcilalabym sie z nimi spotkac

ja tez chce na zjazd, uczylam sie tam 5 wspanialych lat, lux szkoła, pozdrawiam całą kadrę nauczycieli i abolwentów. Moniczka S.

Jak chidziłem do Szkoły bardzo lubiłem wszystkich nauczyciel, ale moim autorytetem był Pan od PO.Ciekawo czy jeszcze uczy. Serdecznie wszystkich pozdrawiam

Najfajniejsze w tej szkole to były laski. ... To były czasy

Do Jarka o jakiego Pana od PO Tobie chodzi napisz nazwisko. POZDRAWIAM

bradzo fajna szkola,milo ja wspominam,niemozna bylo sie w niej nudzic,jest to najlepsza szkola,dyrektor jest lux ma zaje fane pomysly,pozdrawiam calo szkole

O jest na zdjęciach pani Olena Levchynska!!!Ona jest naprawde zajefajna pozdrafaim ją!!!

Z łezką w oku wspominam pięcioletni okres nauki w Wojewodzinie. Wspaniała kadra pedagogiczna kładąca duży nacisk na wysoki poziom nauczania i rozwój samorządności uczniowskiej w zarówno w szkole, jak i w internacie! Serdecznie pozdrawim wszystkich, a w szczególności moją wychowawczynię, panią Jóźwiak.

Szkoda że juz nie ucze się w Wojewodzinku,miło wspominam te 4 lata...to były czasy ehh...Pozdro dla rocznika 2006, wspaniałych nauczycieli no i dla dyrektora który jak widze działa....szacuneczek..hehe Wojewodzin RULEZ!!!

mimo ze dawno ale wspomnienia super pozdro wszystkim nauczycielom szczegolnie dla pani joźwiak mojej wychowawczyni !!!!!

5 lat a tak szybko minelo pozdro dla konczonczych w roku 1992 gural

trochę żałuje, że nie pojechałam na zjazd, szczególnie jak zobaczyłam na zdjęciach moja wychowawczynię Panią Barbarę Jóźwiak. Do każdego ucznia popdchodziła jak do człowieka: z życzliwością i szacunkiem - a do mnie dodatkowo z wiarą, że wyrosnę na ludzi.Ośmielę się powiedzieć, że była najważniejszym nauczycielem w moim życiu, bo oprócz przedmiotu uczyła jak żyć - a to najważniejszy przedmiot w całej ludzkiej egzystencji, i zostanie we mnie na zawsze przed zamiłowaniem do czytania po polskim u Borawskiej i procentach z matmy Olszewskiego - z reszty nie zostało mi nic (no, może pare lekcji z biologii o rozmnażaniu i życiu płciowym człowieka;-)). Moc pozdrowień i ogromny szacunek Pani Profesor! i ZDROWIA, ZDROWIA, ZDROWIA

pozdrowienia dla rocznika 92 a szczególnie TR5 I wychowawcy p.Szymkucia

Czwarty raz juz ogladam galerie zdjec.Tak mi przykro,ze nie moglam tam być.Z mojej klasy rozpoznałam Halinkę K. Hieronima .Pozdrawiam wszystkich.

Pozdrowienia dla calej mojej klasy - TRL, 1993, a takrze dla profesor Senderackiej, naszej drogiej wychowawczyni. Co jest z Wami nie widze Was na zdjeciach ze zjazdu, prosze odezwijcie sie...

Nie mogłam przyjechać.Z zainteresowaniem śledzę Waszą stronę
internetową.Czasem przejeżdżam obok szkoły samochodem.Wydaje mi się,
że wszystko się zmienia a szkoła w Wojewodzinie jest jak skała,
niezmienna.

Milo bylo zobaczyc troche znajomych twarzy.Szkoda ze nie moglam tam byc , mieszkam w USA ale dzieki technologi moge zobaczyc jak bylo . Serdecznie pozdrawiam wszystkich a szczegulnie p. Jankowskiego naszego wychowawce.

Chcialabym rowniez pozdrowic wszystkich a szczegolnie moja wychowawczynie ktora byla Pani Barbara Borawska bardzo milo wspomiinam ta szkole nauczycieli,kolezanki i kolegow Bardzo zaluje ze nie moglam tam byc ale mam nadzieje ze to nie ostatni taki zjazd na nastepny rok moze bedzie nastepny to sprobuje siezorganizowac i tam dojechac Pozdrawiam rocznik 1989 a szczegolnie klase TRL

Wspaniała uroczystość we wspaniałej szkole, w której nauczyciele byli dla nas ojcami i matkami pod ich nieobecność. Tacy profesorowie jak Pani B.Jóżwiak, H.Pażdzior, Pan A.Panasiuk,W.Rogowskii wielu innych prowadziło nas w dorosły świat nie tylko w godzinach swojej pracy ale i poświęcali nam swój prywatny czas.Teraz szkoła doczekała się gospodarza z wielką charyzmą trzymam za pana kciuki. Ja byłem na zjeżdzie drugi raz i zapewniam tych co nie byli, było warto spotkać twarze z dawnych lat, oraz tych którzy decydują o losach szkoły obecnie.Gdzie jesteś klaso III TH3 Basi Krajewskiej

""" BALANGA NA TRZY FAJERY """

Podziękowanie
Szymborska Wisława


Wiele zawdzięczam
tym, których nie kocham.

Ulgę, z jaką się godzę,
że bliżsi są komu innemu.

Radość, że nie ja jestem
wilkiem ich owieczek.

Pokój mi z nimi
i wolność mi z nimi,
a tego miłość ani dać nie może,
ani brać nie potrafi.

Nie czekam na nich
od okna do drzwi.

Cierpliwa
prawie jak słoneczny zegar,
wybaczam,
miłość nie wybaczyłaby nigdy.

Od spotkania do listu
nie wieczność upływa,
ale po prostu kilka dni albo tygodni.

Podróże z nimi zawsze są udane,
koncerty wysłuchane,
katedry zwiedzone,
krajobrazy wyraźne.

A kiedy nas rozdzielą
siedem gór i rzek,
są to góry i rzeki
dobrze znane z mapy.

Ich zasługa,
jeżeli żyję w trzech wymiarach,
w przestrzeni nielirycznej i nieretorycznej
z prawdziwym, bo ruchomym horyzontem.

Sami nie wiedzą,
ile niosą w rękach pustych.
"Nic im nie jestem winna" -
powiedziałaby miłość
na ten otwarty temat.

z pozdrowieniami od Koleżanek 2 X ELA - Łódź - Grajewo

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.