Związkowcy kontra Burmistrz

W nawiązaniu do pisma skierowanego przez Pana Burmistrza do Związków Zawodowych działających w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej Spółka z o.o. w Grajewie w dniu 13.06.2014 r. wyrażamy swoje ubolewanie i ogromne zdziwienie, że o piśmie tym dowiadujemy się z mediów, nie otrzymując korespondencji adresowanej do nas osobiście. Jest to interesująca forma komunikacji między stronami. Mamy nieodparte wrażenie, że nie było to pismo kierowane do nas, ale do społeczeństwa w celu pokazania jaki Pan jest dobry, a Związki Zawodowe i pracownicy PEC-u, nie wspominając o Zarządzie Spółki, źli.

Skoro jednak już w tej formie dowiedzieliśmy się jakie zarzuty Pan nam stawia spróbujemy się do nich ustosunkować.

Pisząc (o Przewodniczących Związków Zawodowych): "nigdy nie uczestniczyli w posiedzeniach Rady Nadzorczej, a co za tym idzie mają szczątkowe wiadomości. Informacje, które zostały opisane nie mają potwierdzenia w faktach" - Pan Burmistrz pośrednio zarzuca nam kłamstwo.

Otóż Panie Burmistrzu pracownicy Spółki mają w Radzie Nadzorczej po to swoich przedstawicieli, żeby wiedzieć na bieżąco co dzieje się w firmie. Nasi pracownicy, którzy na przestrzeni lat pełnili zaszczytną funkcję Członka Rady Nadzorczej, zawsze omawiali z załogą i przedstawiali sprawy, które były poruszane na posiedzeniach Rady Nadzorczej. Również Członkowie Rady Nadzorczej obecnej kadencji rozmawiają z wszystkimi, którzy są zainteresowani sytuacją w firmie. Zapewniamy Pana, że wszyscy pracownicy, co do jednego, wykazują duże zainteresowanie PEC-em, szczególnie w ostatnim okresie.

Posiedzenia Rady Nadzorczej odbywają się raz w miesiącu, natomiast my jesteśmy na co dzień w pracy i widzimy co się dzieje i jak sprawy wyglądają. Często wymieniamy jako pracownicy ze sobą różnego rodzaju uwagi, prowadzimy dyskusje, rozmawiamy z kierownikami i Zarządem. Stąd posądzenie nas o brak wiedzy jest, delikatnie mówiąc, mijaniem się z prawdą.

Porusza Pan temat taryf dla ciepła. Panie Burmistrzu nawet my wiemy, że taryfy to nie jest widzimisię Zarządu, tylko sposób ich ustalania regulują odpowiednie przepisy, a zatwierdza Prezes Urzędu Regulacji Energetyki i jeżeli on się podpisuje pod zatwierdzoną taryfą, to chyba przeanalizował wszystkie za i przeciw i wie co robi.

W piśmie porusza Pan również kwestię pozyskania przez PEC od miasta materiału opałowego do nowego kotła. Panie Burmistrzu pozyskanie tego paliwa wymagało od Spółki poniesienia kosztów. Poza tym wielu pracowników pracowało przy wycince lasu i wiemy, ile kosztowało to nas wysiłku, więc nie mówmy, że otrzymaliśmy to za darmo. Z tego co nam również wiadomo PEC ma obsadzić nowymi sadzonkami wskazane przez Miasto tereny. O zaproponowanych przez Miasto rodzajach drzew do zasadzenia i związanych z tym kosztach w firmie już krążą legendy.

I chyba najważniejszy dla nas temat - podwyżka płac. Czytając Pana pismo "do nas" mamy nieodparte wrażenie, że nie zależy Panu na wyjaśnieniu sprawy, a wręcz na jej eskalowaniu.

Niech ludzie w mieście wiedzą jaki ten Prezes Zolnik jest zły, a pracownicy nienasyceni. Mało im. Kosztem odbiorców ciepła dostaną podwyżki wynagrodzeń. I co Panie Burmistrzu, to nie jest upolitycznianie sprawy? Przecież zbliża się kampania wyborcza. Nie znamy szczegółów związanych z taryfą dla ciepła, ale nie wydaje się nam, aby koszty związane ze wzrostem wynagrodzeń pracowników w znaczący sposób wpływały na ceny zawarte w taryfie.

My, w swoim piśmie do Rady Miasta Grajewo, poruszaliśmy sprawę nie zatwierdzonych planów ekonomiczno - finansowych, które uniemożliwiają regulacje płacowe. Właśnie między innymi z takich źródeł jak działalność dodatkowa, o której Pan pisze (blok mieszkalny, basen) możemy mieć wzrost wynagrodzeń. Z tego co nam wiadomo, wszelkie prace i usługi dodatkowe nie mają i nie mogą mieć nic wspólnego z taryfą i opłatami dla odbiorców, czyli nie wpływają na wzrost lub obniżkę cen ciepła. Rozumiejąc duże inwestycje, które są realizowane przez naszą firmę godziliśmy się na brak regulacji wynagrodzeń, ale przyszedł czas, że przynajmniej o wskaźnik inflacji należałoby dokonać zmian w wynagrodzeniach. I to ma być grzechem?

Dziwne jest również to, że kieruje Pan szereg pytań do Prezesa w piśmie skierowanym "do nas". Ale chyba nie powinniśmy sie temu dziwić. Ciekawi jesteśmy co zrobi Pan Prezes. Pewnie, skoro został wywołany publicznie do tablicy, ustosunkuje się do Pańskich pytań.

Dlaczego Pan Burmistrz, który twierdzi, że jest obiektywny i współpracuje z Zarządem snuje katastroficzne wizje strasząc przy okazji sankcjami finansowymi, którymi zostaną obciążeni mieszkańcy Grajewa?

My - jako przedstawiciele Związków Zawodowych działających w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. w Grajewie - dalej podtrzymujemy swoje stanowisko zwarte w piśmie do Rady Miasta w dniu 03.06.2014 r., gdyż dotychczasowe działania, a właściwie ich brak oraz pismo Pana Burmistrza "do nas" tylko nas utwierdzają w przekonaniu o politycznym podłożu zaistniałej sytuacji, braku obiektywizmu ze strony Burmistrza oraz braku współpracy między organami Spółki, a dzisiaj dochodzi jeszcze lekceważenie Związków Zawodowych i pracowników.

Na marginesie - pismo to zostało przez nas dostarczone do Urzędu do Rady Miasta i nie my decydowaliśmy o jego upublicznieniu.


Związki Zawodowe działające w PEC Sp. z o.o. w Grajewie



czytaj:
* Wieści z PEC


* Krajowy Związek Zawodowy Ciepłowników do Burmistrza A. Kiełczewskiego - fot. 2

* Rada OPZZ Powiatu Grajewskiego do Burmistrza A. Kiełczewskiego - fot. 3