Po dawnym "Stojaku" zostały tylko zgliszcza

Kiedyś piło się piwko kuflowe i zawsze troszeczkę dla wypoczywających zostawiało się

W latach 80 tych sprzedawali tam piwo chszczone a milicja robiła naloty z blondynkami w rękach ( z pałkami) było wesoło

A tyle wspomnień wiąże się z tą meliną....

Szkoda to jakby dworzec Grajewski zburzył kto pamięta te czasy to pewnie łza w oku się kręci piwko w kuflu do tego obiadek i do tego setunia i zabawa na sto dwa. ElO mordy Grajewskie.

Kawał historii

Takiego śledzia jakiego tam podawali to teraz ze świecą szukać. A piwo wcale nie było chrzczone, po prostu tak smakowało.

Chrzczone czy nie ale na pewno było w nim mniej chemii niż w tym obecnie dostępnym.

Rewitalizacja w pełnej krasie

Bardzo dobrze , ze zburzyli . Niektóre rodziny przez ten ,, Stojak to wylało morze łez

Ale w Grajewie są jeszcze miejsca dziadowskie paskudztwo ! Brrrr

Łezka w oku zakręciła się, tam było moje pierwsze, życiowe spotkanie z piwkiem. Oj smak nieziemski nie to co teraz pasteryzacja

to teraz budowa ruszy

Ale to było wykupione całą odprawę wsadzili a teraz dupa szkoda

O to były czas wypiliśmy pogadaliśmy po kieszeniach polataliśmy było po prostu fest

powiem Wam coś...
dziadek z żelem mówi do babci:
- żebym ja miał syna! żebym ja miał syna (a miał 4 córki);
babcia pyta:
- a po co Ci tak koniecznie ten syn?
dziadek na to:
- żebym ja miał syna, to byśmy we dwóch cały stojak rozpier...

(przepraszam, ale inne słowo nie pasuje ;)

Pub u Śliwy:-)
Poczekalnia dusz, dla powracających z pobliskiej ulicy Nowickiego
Piękne to były czasy- nie zapomne ich nigdy

Pamiętam jak go budowano