Polacy przedstawieni jako świnie i okupanci

My szczujemy na innych, a inni szczuja na nas ! Trudno jest dzisiaj uwierzyc, ze kiedys Litwini byli dla nas barcmi... Litwo ojczyzno moja...

Dawniej nikt na nikogo nie szczuł bo nie było państw narodowych. Były tylko ziemie w władaniu tego czy innego króla na których żyli ludzie różnych nacji.

A co to było jak nie okupacja>

Ja bym się nie obrażał. Jeżeli wystawa ma obiektywnie pokazać trudne relacje polsko-litewskie w latach 1921-39 to nie można udawać, ze tak nie było. Plakat pochodzi z roku 1925 , a nie z 2023 i taka była wtedy rzeczywistość. Ważne tylko jaki do tego dodano podpis lub komentarz.
Analogicznie, gdy w Polsce będzie wystawa załóżmy o latach 50-tych i czasach stalinizmu- to Amerykanie są w niej ukazani na plakatach jako krwiożerczy imperialiści i potwory. Ale to nie znaczy, że za takich ich teraz uważamy.
No, chyba , że na Litwie plakat z 1925 nadal uważany za aktualny......

wsk, w temcie obrazu Amerykanow, nalezaloby zapytac, jak postrzegaja ich takie panstwa, jak: Irak , Iran, Afganistan, Kuwejt czy Wietnam

Piłsudski jak wkraczał do Wilna,to samo zrobił co Rosja teraz robi w Ukrainie i co się dziwić.

Litwo ojczyzno moja pasuje dla litwinów a nie Polaków!

Szanowni Państwo. Tak na marginesie. Czy Litwini tak szczerze zawsze byli i są dziś przyjaciółmi Polski? Oczywiście nie obrażam żadnego broń Boże Litwina, ale ich władze? Wiemy to z historii. Sami starsi Państwo pamiętacie....

Litwini nie są słowianami, nie oczekujmy od nich sympatii, jedyna nam przyjazna nacja na wschodzie to Białorusini

Zabory spowodowały, że Litwa zapamiętała rozbiorowe granice jako stan trwały i nie są w stanie zrozumieć, że po odrodzeniu Polski w wyniku Traktatu Wersalskiego po I Wojnie Światowej przywrócono, szkoda, że tylko częściowo, stare, historyczne granice. Stąd te litewskie resentymenty.

Polak mały!, czy slyszales o tym ,ze bylismy zwiazani z Litwa unia personalna i stalismy sie razem znaczaca potega w Europie,pokonujac wspolnie krzyzakow ? Gdybys w tymtych czasach mieszkal na Litwie, to nie moglbys powiedziec Litwo ojczyzno moja?, tak , jak wyrazil to w epopei narodowej Adam Mickiewicz !

Januszek Ukraincy tez by ciebie nie zrozumieli i twojej glupiej "samodzielnej " interpretacji na temat granic !

Jerzy zacznij myslec "nordyku " zanim dokonasz selekcji rasowych !

Każdy kto wysuwa podobne rysunki i przedstawia je właśnie w takim świetle działa na rzecz Rosji. Każdy kto próbuje skłócić Litwinów i Polaków działa na rzecz Rosji. Nie słuchajcie szczekania psów.

Gdy postudiujemy historię Polski i Litwy to zobaczymy , że do połowy 13 wieku panowanie polskich królów lub książąt sięga do rzeki Ełk. Dalej ,to tereny Jaćwingów , a od rzeki Biebrzy na południe to księstwa ruskie, które stopniowo są podbijane przez Litwę. W 13 w. któryś z księciów mazowieckich wydłużył swoje panowanie poza Rajgród i prawie do Goniądza i tak było do śmierci Kazimierza Wielkiego ,póżniej granica wróciła na rzekę Ełk. W momencie Unii Lubelskiej , Rajgród, Goniądz, Tykocin, Drohiczyn, Brześć i dalej większa część dzisiejszej Ukrainy -z Kijowem , ale oczywiście bez Rusi Halickiej, należała do Wielkiego Księstwa Litewskiego. Na mocy tej unii-1569r. Litwa przekazała Królestwu Polskiemu ok.250tys.km kw. ziem ukrainnych i woj. Podlaskie i granica między W. K. Lit. a Koroną ustaliła się ok. Bargłowa- do III robioru Rzeczypospolitej. W tym czasie Wilno było już od 200 lat stolicą W. K.L. Warto pamiętać , że w ramach Rzeczpospolitej nadal istniało Królestwo Polskie i W. KS. Lit. ze swoim prawem, skarbem ,wojskiem. W tym czasie nastąpił napływ Polaków i Żydów do Wilna i jego okolic. W1920r w Wilnie mieszkało ok.40% Polaków, podobnie Żydów, ok.15% Rosjan i trochę Litwinów. Biorąc pod uwagę wszystkie te zdarzenia uważam, że zbrojne zajęcie w20 roku Litwy Środkowej wraz z Wilnem było wielką krzywdą wyrządzoną Litwinom. Z tego powodu Polacy na Litwie za to teraz płacą.

Tak jak napisałem wcześniej i ktoś już usunął komentarz (gratuluję cenzury), każdy kto próbuje poszczuć Polaków i Litwinów działa na rzecz Rosji.

Pamiętajcie, że w każdym kraju żyją Grzegorze Brauni.